Przez obydwie fazy mistrzostw świata w Japonii w 2006 r. Polska reprezentacja siatkarzy przeszła jak burza, po drodze pokonując takie potęgi jak Serbię i Czarnogórę (obecnie Serbia) czy Rosję. Na drodze do upragnionego finały siatkarskiego mundialu stała Bułgaria. Największym sukcesem dla reprezentantów znad morza czarnego są medale srebrne i brązowe zarówno mistrzostw świata, jak i Europy. Byli tak samo mocni w turnieju w kraju kwitnącej wiśni jak Polacy, ale dla nas przegrana nie wchodziła w grę.
Pierwszego seta wygraliśmy do 20. Do pierwszej przerwy technicznej, jednak to Bułgarzy mieli nad naszymi reprezentantami nieznaczna przewagę. Ale została ona szybko odrobiona i to my tryumfowaliśmy w tej partii. Drugi set przebiegał gładko po myśli biało-czerwonych ale po drugiej przerwie technicznej doszło do kryzysu w naszej drużynie, który spowodował że mimo walki do końca w tym secie musieliśmy uznać wyższość rywali. Zakończył się on wynikiem 28:26 dla Bułgarów. Trzeci set to zmienna forma Polskich siatkarzy ale po paru świetnych atakach tym razem to my wygraliśmy tą partię 25:23. Czwarta odsłona półfinałowego meczu nie zaczęła się dla nad dobrze ale znów pokazaliśmy klasę wygrywając podobnie jak we wcześniejszym secie 25:23. Polska wygrała wtedy 3:1 i awansowała do finału mistrzostw świata.
Tak w telegraficznym skrócie wyglądał mecz sprzed 3 lat. Jak będzie dziś ? Bułgarzy obecnie mają opinię bardzo dobrej europejskiej drużyny grającej na światowym poziomie. Ale dla biało-czerwonych nie ma rywali nie do pokonania tym bardziej, że kibice (ja się do nich zdecydowanie zaliczam) nie akceptują innej możliwości niż zwycięstwo polaków i pierwszy od ćwierć wieku medal w mistrzostwach Europy w siatkówce. Widzimy się przed telewizorem o 16:30 !
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?