Na jednym z portali internetowych, zajmujących się tematyką strachów na wróble, znalazłam wczoraj rysunek "moich" strachów. Pomyślałam sobie, że skoro rysunek ten został na tymże portalu opublikowany - coś jednak musi być na rzeczy z tymi narzędziami do odganiania z pól wszelkiego ptactwa, nie wyłączając szpaków, a także wron i innej latającej, skrzydlatej braci. Temat strachów, nie powiem, wdzięczny i na uwagę zasługuje. Usiadłam więc, że tak powiem, ze strachem na ramieniu i kilka portretów tych "odstraszaczy" popełniłam. Oto one.
Wideo
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!