Pomnik Lecha Kaczyńskiego "podzieli radomian i wywoła złe emocje"

W Radomiu ma stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego. Marek Suski, poseł PiS chce, aby pomnik był monumentalny. Tymczasem zdaniem posła PO, Radosława Witkowskiego "stawianie pomnika znów podzieli radomian, wywoła mnóstwo złych emocji". Ale według Marka Suskiego - "Kaczyński zasługuje na upamiętnienie, gdyż miał szczególne zasługi dla miasta".

Nie zważając na spory, w Radomiu prowadzona jest publiczna zbiórka pieniędzy na budowę pomnika, byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Pomnik ma stanąć w tym mieście w trzecią rocznicę katastrofy smoleńskiej. Przygotowano cegiełki o nominałach 10, 100, 500 i 1000 zł, które można nabyć w siedzibie tamtejszego PiS.

Inicjatywę PiS krytykują politycy opozycji. Według posła Platformy, Radosława Witkowskiego - pomnik Lecha Kaczyńskiego nie jest w Radomiu potrzebny. 300 tys. zł, za które ma być wzniesiony, należałoby przeznaczyć na "bardziej szczytny cel". Bardziej pożytecznym rozwiązaniem dla uhonorowania prezydenta Kaczyńskiego - zdaniem posła Witkowskiego - mogłoby być powołanie Fundacji im. Lecha Kaczyńskiego, która fundowałaby stypendia dla dzieci z niezamożnych rodzin.

W ocenie polityka PO, Witkowskiego - "stawianie pomnika, który znów podzieli radomian - wywoła mnóstwo złych emocji i stanie się jedynie miejscem, w którym PiS będzie mógł organizować kolejne manifestacje w obronie Telewizji Trwam czy wiece poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego" – cytuje TOK. FM.

Również według posła Armanda Ryfińskiego z Ruchu Palikota, pieniądze zbierane przez komitet PiS, lepiej byłoby przeznaczyć na jakąś akcję charytatywną. W Polsce, która ma obecnie wiele problemów społecznych warto by było skupić się na pomocy żywym: "młodym ludziom, starszym czy wykluczonym, niż wydawać pieniądze na pomnik Lecha Kaczyńskiego".

Jego zdaniem, Lech Kaczyński nie zasłużył się w żaden wyjątkowy sposób, ani dla Radomia, ani dla Polski. Podzielają to zdanie także opozycyjni radni z Radomia. Zenon Krawczyk, radny z Sojuszu Lewicy Demokratycznej powiedział, że nie chce wystawiać pod ocenę Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta, ale "dla społeczności radomskiej nie zrobił on nic".

Radny Zenon Krawczyk twierdzi, że pomnik Lecha Kaczyńskiego powstaje w Radomiu, gdyż w tym mieście rządzi wywodzący się z Prawa i Sprawiedliwości, prezydent Andrzej Kosztowniak. Według radnego, PiS zdaje sobie sprawę, że w innym mieście, budowa pomnika by nie przeszła. Nikt nie wyraziłby zgody na publiczną zbiórkę pieniędzy na ten cel i nie zapewniłby atrakcyjnego miejsca na postawienie pomnika. Jak dodał - poparcie opozycyjnych partii politycznych w mieście, zyskałby z pewnością pomysł wybudowania pomnika wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, a nie tylko prezydenta Kaczyńskiego.

Wszystkie zarzuty opozycji odpiera przewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika, śp. Prezydenta RP, profesora Lecha Aleksandra Kaczyńskiego - poseł PiS Marek Suski. W jego opinii Lech Kaczyński, Honorowy Obywatel Radomia, miał szczególne zasługi dla tego miasta. Choćby z tego powodu, że odznaczył "bohaterów radomskiego Czerwca 1976" i przypomniał "o wielkim wkładzie Radomia w odbudowę Polski demokratycznej".

Polityk PiS Marek Suski, sugestie opozycji, żeby przeznaczyć pieniądze na cele charytatywne, zamiast na budowę pomnika, nazwał "typowym populistycznym wybiegiem". I skomentował, że zawsze w takich sytuacjach, jak komuś coś nie pasuje, "używa się argumentu głodnych dzieci. Trzeba przyznać, że Platforma w populizmie prześcignęła już nawet Samoobronę". Dodał, iż w planach jest oprócz budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego, także powołanie stowarzyszenia, które "ma krzewić jego pamięć poprzez wspieranie ludzi młodych".

Dyskusja na temat budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego, toczy się nie tylko na salach polityków, ale też na forach internetowych i w portalach społecznościowych. Według Marka Suskiego większość radomian chce, żeby pomnik powstał. Polityk powołał się na internetowy sondaż "Gazety Wyborczej", w którym na ponad 10 tys. kliknięć, przeszło 60 proc. głosujących - poparło inicjatywę PiS.