Wpadki nie omijają także tych najlepszych. Gdy w lipcu 2008 r. w wypadku samochodowym zginął prof. Bronisław Geremek, w artykule na tvn24.pl pojawił się akapit słowo w słowo skopiowany z biogramu profesora na polskiej Wikipedii. Po interwencji edytorów Wikipedii sporny fragment usunięto.
Jak jednak wytłumaczyć sytuację, gdy tvn24.pl przez całe niedzielne przedpołudnie informował, iż sobotni odcinek programu "Mam talent" wygrali artyści wykonujący swoje występy przy melodiach Erica Claptona "Layla" i The Prodigy "Firestarter"? W rzeczywistości były to utwory "Tears in heaven" oraz "VooDoo People"...
W jednym z akapitów artykułu przeinaczono imię zwycięzcy (Karol zamiast Kamil). Koniec tekstu został zaś okraszony stwierdzeniem: "To właśnie Kamilowi Bednarkowi przypadło w wyniku losowania telewidzów pierwsze miejsce czwartego półfinału". W istocie nie było to losowanie, lecz głosowanie.
Taka ilość błędów w zaledwie kilku akapitach może świadczyć jedynie o tym, że artykuł był pisany przez osobę bardzo roztargnioną albo w ogóle nieoglądającą sobotniego odcinka. A pisanie o czymś, o czym nie ma się pojęcia (czytaj: relacjonowanie czegoś, czego się nie widziało), to w pracy dziennikarskiej błąd niewybaczalny.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?