"Poniesiecie konsekwencje" - Janukowycz zapowiedział swój powrót

Swoją wypowiedź rozpoczął od zdementowania pogłosek na temat swojego zdrowia, zaznaczył jednak, że nie może powiedzieć, by czuł się dobrze.
Jego wypowiedź skoncentrowała się na, jak to określił, „rzekomym rządzie” Ukrainy, który jego zdaniem jest neofaszystowski, i który powstał w wyniku zbrojnego przewrotu. Janukowycz wielokrotnie podkreślał podczas wystąpienia, iż powstały pod naciskiem obecny rząd jest nielegalny.

Janukowycz nie uważa również się za zbiega z Ukrainy. Przypomniał, iż podczas wrogiego przejęcia władzy był z narodem ukraińskim.
Zarzucił też obecnej władzy, którą nazwał „kliką”, iż zwalnia ona ze służby wysokich rangą oficerów z ukraińskiej armii, którzy nie chcą się podporządkować nowemu ładowi na Ukrainie. Janukowycz przestrzegł społeczeństwo ukraińskie, że obecnie armia stawiana jest pod znakiem Bandery, której nakazuje się wykonywać przestępcze rozkazy. Stwierdził również, że obecne, jego zdaniem, nielegalne władze usiłują doprowadzić do wojny domowej.

Zarzucił również zachodowi finansowe wspieranie „bandyckiego rządu” oraz stwierdził, że zachód zapomniał czym jest faszyzm.

Janukowycz oczywiście podkreślił, iż jest nadal prezydentem Ukrainy a tym samym zwierzchnikiem sił zbrojnych Ukrainy. Stanowczo stwierdził, że nie uciekł, nie opuścił narodu i zapowiada powrót do Kijowa.
Janukowycz oświadczył, że zapowiedziane na dzień 25 maja wybory na Ukrainie są nielegalne, ustanowione przez „klikę” i wszelkie władze ustanowione po tych wyborach będą również nielegalne.

„Nikt nie powinien popierać niekonstytucyjnych przewrotów” – tymi słowami Janukowycz rozpoczął krytykę pod adresem Stanów Zjednoczonych. Zarzucił USA wspieranie reżimu i bandytów na Ukrainie.

Nie obyło się również bez straszenia obywateli Ukrainy skutkami takiego stanu rzeczy. Janukowycz przewiduje drastyczne pogorszenie sytuacji społeczno – gospodarczej Ukrainy. Przewiduje również, że za taki stan rzeczy obwiniany będzie on sam jak również Rosja. Jak powiedział – „na to nie pozwolę!”
Przestrzegł również obecne władze Ukrainy w słowach – „… kazaliście strzelać do narodu, poniesiecie konsekwencje”.

Co do sytuacji na Krymie Janukowycz nie odniósł się prawie wcale, twierdząc jedynie, że droga jaką Ukraina powinna podążać, to jej całkowita integralność i zjednoczenie narodu ukraińskiego. Nie powiedział jednak jak do takiej integralności miałoby dojść, uwzględniając obecną sytuację na Krymie. Z tym dość znaczącym niedopowiedzeniem, Janukowycz nie pozwalając na zadawanie pytań przez dziennikarzy opuścił salę.