Sobotni wyścig był pierwszym z dwóch zaplanowanych na ten weekend na węgierskim obiekcie. Odbył się on w zastępstwie za odwołaną 13 maja eliminację w Hiszpanii.
Estre do wczorajszych zmagań miał wyruszyć z drugiego pola, jednak pod nieobecność zwycięzcy kwalifikacji, René Rasta, rozpoczął zawody z pole position. Rast, który w dalszym ciągu jest liderem klasyfikacji generalnej serii, reprezentuje zespół Audi podczas 24-godzinnego wyścigu na belgijskim torze Spa Francorschamps. Ponadto obecny mistrz świata serii zapowiedział, że również jutro nie znajdzie się na starcie.
Tor w Budapeszcie to kręty obiekt, na którym wyprzedzanie wcale nie należy do łatwych manewrów. Dlatego właśnie dobry start z jak najwyższego pola jest kluczem do sukcesu. I właśnie Francuz, dzięki szybkiemu ruszeniu „spod świateł”, w pierwszym zakręcie zameldował się na prowadzeniu ze znaczną już przewagą nad pozostałymi. Tymczasem kosztem Nickiego Thiima na drugą pozycję awansował Michael Ammermüller, a za prowadzącą czwórką jechał Sean Edwards.
Początek wyścigu nie był udany również dla Kuby Giermaziaka i Patryka Szczerbińskiego. Ten pierwszy podczas wczorajszych kwalifikacji (ósma pozycja), stracił jedno „oczko” na rzecz swojego rodaka, Roberta Lukasa. Szczerbiński zaś, mimo obiecującego startu z 10. miejsca spadł w zawodach na 12. Świetnie za to spisał się Mateusz Lisowski – reprezentant teamu Forch Racing awansował z 13. na 10. lokatę.
Liderem wyścigu ciągle pozostawał Estre, który po serii, składającej się z dwóch bardzo szybkich kółek odjechał od swoich rywali aż na 3,5 sekundy. Świetnie jechał również Niemiec Ammermüller, który stopniowo powiększał swoją przewagę nad Nicki Thiimem, dla którego te zawody z okrążenia na okrążenie układały się coraz gorzej. Reprezentant Danii powoli zaczął tracić do poprzedzających go kierowców, co sprawiło, że od tej pory musiał skupić się na coraz szybciej jadącym Seanie Edwardsie. Ataki wicelidera klasyfikacji generalnej serii opłaciły się na ósmym okrążeniu. Anglik opóźnił hamowanie do pierwszego zakrętu i wyprzedził Thiima po wewnętrznej stronie toru.
Do końca wyścigu sytuacja zarówno na czołowych miejscach, jak i w środku stawki się nie zmieniła. Kévin Estre dzięki swojemu zwycięstwu zyskał jedną lokatę w klasyfikacji generalnej na rzecz piątego wczoraj Norberta Siedlera, dzięki czemu jest już na trzeciej pozycji. Michael Ammermüller powtórzył swój wyczyn sprzed tygodnia z GP Niemiec, zajmując drugą lokatę, a najlepszą trójkę uzupełnił Sean Edwards.
Drugi z zaplanowanych na ten weekend wyścigów już w niedzielę o 11.45. Pod nieobecność zwycięzcy kwalifikacji, Rene Rasta, z pole position ruszy Sean Edwards przed Christianem Engelhartem, Nickim Thiimem i Kubą Giermaziakiem. Patryk Szczerbiński ustawi się jutro na 10. polu startowym, Robert Lukas na 11., a z 14 miejsca rozpocznie rywalizację Mateusz Lisowski.
GP Węgier (I wyścig) – wyniki:
1. Kelvin Estre (Francja) 26:00.283
2. Michael Ammermüller (Niemcy) + 0:01.282
3. Sean Edwards (Wielka Brytania) + 0:02.402
4. Nicki Thiim (Dania) + 0:07.437
5. Norbert Siedler (Austria) + 0:08.498
8. Robert Lukas (Polska) + 0:11.163
9. Kuba Giermaziak (Polska) + 0:13.769
10. Mateusz Lisowski (Polska) + 0:16.063
12. Patryk Szczerbiński (Polska) + 0:18.503
Klasyfikacja generalna po 7 eliminacjach:
1. Rene Rast (Niemcy) – 104 pkt
2. Sean Edwards (Wielka Brytania) – 93 pkt
3. Kevin Estre (Francja) – 93 pkt
4. Norbert Siedler (Austria) – 89 pkt
5. Michael Ammermüller (Niemcy) – 73 pkt
7. Robert Lukas (Polska) – 59 pkt
8. Kuba Giermaziak (Polska) – 59 pkt
10. Patryk Szczerbiński (Polska) – 47 pkt
19. Mateusz Lisowski (Polska) – 13 pkt
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?