Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poseł Duda: Gowin poprze wniosek PiS o komisję śledczą w sprawie Amber Gold

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Marcin Obara/Polskapresse
Minister Jarosław Gowin w ostatnich dniach zbulwersował opinię publiczną, polityków i część prawników słowami, że ma w nosie literę prawa i że "sitwa chce go zniszczyć", więc przychyli się do wniosku PiS o komisję śledczą ws. Amber Gold.

W szeregach PO panuje polityczny niepokój i poruszenie, bo zdaniem posła PiS, Andrzeja Dudy, minister Jarosław Gowin może poprzeć wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie afery Amber Gold. Poseł Duda ma pewność, że na Wawelu spoczywają szczątki Marii i Lecha Kaczyńskich. Ale nie ma takiej pewności, czy w innych grobach są właściwe ciała zmarłych. Dlatego jest za ekshumacją wszystkich zmarłych w katastrofie smoleńskiej. Bo trzeba dotrzeć do prawdy. Nie chce zdradzić kto będzie kandydatem PiS na premiera.

Uważa, że stało się wiele złego w sprawie tragedii smoleńskiej i potem, po niej. Bo - jak mówi - byliśmy oszukiwani i okłamywani przez najwyższe czynniki polskich władz. Przede wszystkim okłamywała nas pani minister Kopacz, która opowiadała o świetnej współpracy "patologów polskich z patologami rosyjskimi" i o udziale Polaków w sekcjach zwłok. Teraz okazuje się, że było inaczej.

"Byliśmy okłamywani. Nie mam pewności, gdzie pochowano moich kolegów" - mówi poseł Duda. Niestety - widać to, mamy świadectwo tego, że państwo zawiodło. Gdyby zaraz po katastrofie samolotu doszło do "czynności sprawdzających", do odpowiednich badań, to na pewno one dawno "przybliżyłyby nas do prawdy" o tragedii smoleńskiej - czytamy w serwisie RMF24.

Mam nadzieję, że wykonanie tego teraz pomoże załatwić to, co najpilniejsze, a przede wszystkim pomoże w rozwianiu wielu wątpliwości, które siłą rzeczy musiały narosnąć wokół tej tragedii. Mamy różne ekspertyzy i wiele faktów, które zaprzeczyły tezom raportu MAK, i niestety - tezom raportu ministra Millera i jego komisji. To wszystko musi być wyjaśnione, nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

Na pytanie redaktora w radiowym programie "Przesłuchanie w RMF FM", czy prawdą jest, że prezes Jarosław Kaczyński "wściekł się na Annę Fotygę i Antoniego Macierewicza", za powstałe zamieszanie i niepokoje na warszawskich Powązkach, w trakcie ekshumacji szczątków jednej z ofiar samolotu, poseł Duda odpowiedział: "Nie potrafię tutaj tego potwierdzić."

Dodał, że jest wiele osób, które - jak to określił - z wielkim niepokojem obserwują to, co się dzieje wokół tragedii smoleńskiej, protestowali i protestują przeciwko działaniom, albo "niedziałaniu ze strony prokuratury". Trudno się, więc dziwić, że ci ludzie "dzisiaj przychodzą na cmentarz", i nie tylko chcą oddać hołd takim osobom jak Anna Walentynowicz, ale także chcą na własne oczy dopilnować czynności, które wykonuje prokuratura, bo "po prostu jej nie wierzą".

Pytany o sens wielkiej debaty ekonomistów, zaproszonych przez PiS do dyskusji, o programie ekonomicznym, bez ministra finansów Rostowskiego, bez szefa NBP Marka Belki i Leszka Balcerowicza - Andrzej Duda stwierdził, iż każda debata o sprawach ekonomicznych ma sens. Szkoda - jak powiedział, że się nie zdecydowali przyjść, ale będą inni - dorzucił.

W związku z wczorajszym listem ministra Jacka Rostowskiego do zaproszonych przez PiS ekonomistów, listem przypominającym "torpedy, jakie posłał w stronę PiS-u" o tym, że wejście w życie planu prezesa Kaczyńskiego oznaczałoby katastrofę finansów publicznych, bo tylko połowa programu kosztowałaby budżet 62 mld złotych - poseł oświadczył, że jeżeli są w nim jakieś torpedy, to "niestety pomylił się - one były nieuzbrojone".

"Mija jesień, idzie zima, a premiera wciąż ni ma" - kpi z zapowiedzi przedstawienia kandydata na premiera przez PiS, Ludwik Dorn. Jest ten kandydat, czy nie, panie pośle? - pyta dociekliwy redaktor. "Kandydat będzie w odpowiednim czasie" - poda odpowiedź posła. Internet śmieje się, że kandydatem jest prof. Jerzy Żyżyński, bo po odpytaniu alfabetycznym, on jako pierwszy się zgodził - mówi rozmówca posła. Media zawsze sobie żartują, to ich prawo, panie redaktorze - powiada poseł.

Minister Sprawiedliwości, Jarosław Gowin przeprosił za słowa, że "ma w nosie literę przepisów". Przeholował, czy nie ma za co przepraszać? - pyta gospodarz programu radiowego. To specyficzna sytuacja, bo akurat pyta pan byłego wiceministra sprawiedliwości i prawnika - mówi prawnik. Dodaje jednak, że on by takich słów nie wypowiedział. Byłby ostrożniejszy. Minister Gowin nie jest prawnikiem, w związku z czym uważam, że "wolno mu więcej" - powiedział poseł Duda.

Zdaniem Andrzeja Dudy, minister "Gowin przychyli się do wniosku PiS o powołanie komisji śledczej" w sprawie Amber Gold. Wobec tak ostrej oceny sytuacji w trójmiejskim wymiarze sprawiedliwości, jaką minister Gowin wystawił - przychyli się do naszego wniosku o powołanie komisji śledczej - mówi z przekonaniem poseł. I uzasadnia swoje przypuszczenia: "jeżeli pan minister mówi o "sitwie", jeżeli mówi o tym, że ta "sitwa próbuje go zniszczyć", to mam nadzieję, że ten głos pana ministra "za" - i nie tylko głos, ale również i namówienie kolegów partyjnych na to, by poparli wniosek Prawa i Sprawiedliwości - tutaj będzie".

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto