Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poseł Pawłowicz: Europa to dom publiczny, w którym wszystko wolno

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Foto CC, Autor: Lajsikonik
Tu wszystko wolno. - Z kozą, koniem, z małpą. On się poczuł babą po pięćdziesiątce, za chwilę nikt nie da głowy, że on się poczuje facetem - mówiła poseł Krystyna Pawłowicz o inicjatorce projektu ustawy "o uzgodnieniu płci".

- Europa jest domem publicznym, w który wszystko wolno. Z kozą, koniem, z małpą, z drugą kobietą, dzieckiem, z każdym. W całej tej rezolucji wzywają do tego, aby wszystkie skłonności seksualne były dozwolone - mówiła w Żywcu swoim słuchaczom, podczas spotkania, poseł PiS, Krystyna Pawłowicz.

Mówiła w ramach komentarza do rezolucji przyjętej niedawno przez Parlament Europejski. Rezolucja zakłada przeciwdziałanie homofobii i dyskryminacji z powodu czyjejś orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej. Komentowała treść rezolucji z oburzeniem i wezwaniem emocjonalnym, aby ratować Polskę przed groźnym gender.

- Bardzo państwa proszę, żebyście państwo ratowali Polskę, ratowali swoje dzieci, ratowali wnuki, ratowali sami siebie – wzywała podniesionym głosem, Krystyna Pawłowicz. W spotkaniu z posłanką PiS w Żywcu, którego tematem było gender i związane z nim zagrożenia, brało udział ponad sto osób.

Jak tłumaczyła posłanka, mamy obecnie do czynienia z rewolucją obyczajową, "skoncentrowaną na płciowości". Według niej - jest to kolejna odsłona "różnych lewackich rewolucji, które się w Europie dokonywały". Część wystąpienia, posłanka Pawłowicz poświęciła propozycji ustawy sejmowej Twojego Ruchu, "o uzgodnieniu płci". - Czy jeśli ktoś czuje, że jest kotem albo psem - piszemy dla niego ustawę? – pytała wzburzona.

- On się poczuł babą po pięćdziesiątce, za chwilę nikt nie da głowy, że on się poczuje facetem. Ten projekt nie wyłącza tego - mówiła o inicjatorce projektu ustawy, Annie Grodzkiej z Twojego Ruchu. Nazywała ją w przemówieniu Krzysztofem Bęgowskim - tak nazywała się Anna Grodzka przed zmianą płci.

Kolejny raz posłanka Krystyna Pawłowicz zakwestionowała sens decyzji, o wykreśleniu z listy chorób psychicznych, homoseksualizmu; decyzji podjętej przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, w 1974 roku. Nawiązała w swoich słowach do osoby homoseksualnego posła Roberta Biedronia z Twojego Ruchu.

Przekonując do swoich racji, stwierdziła z przekonaniem: Pan Biedroń staje i pokazuje zdjęcia jakichś śliniących się facetów i mówi "to jest miłość, posłowie". To jest chore - mówiła posłanka PiS. - Jeśli ktoś czuje, że jest Napoleonem, czy mu piszemy ustawę o wojskach napoleońskich w Polsce? Wysyłamy do Tworek pod Warszawą. Czy jak ktoś czuje, że jest kotem albo psem, czy my piszemy ustawę o ludziach, którzy mają głębokie przekonanie, że są psami, jamnikami albo pudlami? - pytała posłanka Pawłowicz.

Stanisław Cybruch

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto