Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Potomstwo" - pierwotny instynkt

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
okładka
okładka wydawnictwo Replika
Co wyróżnia nas od zwierząt? Gdzie przebiega granica? I czy łatwo ją przekroczyć? Na te pytania odpowiada książka Jacka Ketchuma - "Potomstwo".

Jakiś czas temu zapanowała moda na twórczość Jacka Ketchuma. Nie jest to jednak odkrycie sezonu czy roku. Pisarz zadebiutował w latach 80., jednak w Polsce jego książki pojawiły się stosunkowo późno. Dlaczego? Być może uznano je za zbyt makabryczne. Wszak znakami charakterystycznymi Ketchuma są groza, brutalność i okrucieństwo. Dopiero od kilku lat w naszym kraju zaczęto promować ekstremalnym horror, opierający się na zasadzie im więcej przemocy i makabry, tym lepiej. Zachęcona pozytywnymi opiniami, postanowiłam rozpocząć swoją przygodę z tym pisarzem i sięgnęłam po "Potomstwo", w którym przemocy i makabry nie brakuje.

Głównym bohaterem jest George Peters, były szeryf miasteczka Dead River w stanie Maine. Przez laty zetknął się z niewyobrażalnym złem - prymitywnymi i drapieżnymi dzikusami, którzy żywiły się ludzkim mięsem. To traumatyczne przeżycie odcisnęło się na jego psychice, zaczął sięgać do kieliszka. W alkoholu topi smutki i próbuje zatrzeć wspomnienia. Nie spodziewa się nawet, że klan kanibali przetrwał i znów wyruszył na żer. Kto będzie ich kolejną ofiarą? Czy Petersowi uda się powstrzymać te żądne krwi istoty?

"Potomstwo" jest drugą książką z cyklu o kanibalach. Pozostałe części to "Poza sezonem" oraz "Kobieta". Jednak nieznajomość poprzedniej części w niczym nie przeszkadza. Autor nawiązuje wprawdzie do wydarzeń sprzed 10 lat, jednak robi to w taki sposób, żeby za dużo nie zdradzić.

Edward Lee rekomendując tę książkę, napisał: Jeśli ta książka nie dostarczy wam sennych koszmarów, to... chyba jesteście martwi. Nie miałam wprawdzie koszmarów sennych, ale powieść rzeczywiście jest mocna. Nie wprawiła mnie w mocniejsze bicie serca. Znacznie bardziej pod tym względem podobał mi się "Golem" Edwarda Lee.

Książkę czyta się szybko, dzięki lekkiemu językowi i wciągającej historii. Autor nie żałuje brutalnych i makabrycznych scen, które mogą być nie do przejścia przez wrażliwych czytelników. Niestety miejscami opisywanie zdarzenia są wręcz nierealne, bohaterowie otrzymują mnóstwo ciosów, krew leje się strumieniami, a jednak żyją i walczą z wrogiem do upadłego. W tej historii zabrakło mi jakiegoś elementu zaskoczenia oraz chwili oddechu od makabry. Niektóre wątki są trochę zbyt przewidywalne.

Ogólnie historia przedstawiona w "Potomstwie" mi się podobała, mimo kilku wad. Kibicowałam bohaterom, by wyszli cało z opresji i zastanawiałam się, skąd wzięło się to pierwotne zło (pewnie zostało to napisane w "Poza sezonem"). Zakończenie wywołało u mnie mieszane uczucia - były elementy pozytywne i negatywne, o których nie mogę wspomnieć, by nie zepsuć lektury. Powieść skłoniła mnie do refleksji, na tema tego, co wyróżnia nas od zwierzą, gdzie przebiega granica i czy łatwo ją przekroczyć. Polecam tę książkę miłośnikom ekstremalnych horrorów oraz Jacka Ketchuma. Na pewno nie będzie to moje ostatnie spotkanie z tym autorem. Chciałabym przeczytać pozostałe powieści z cyklu o kanibalach.
Warto wspomnieć, że powieść w 2009 roku doczekała się ekranizacji w reżyserii Andrew van den Houtena. Mam w planach jego obejrzenie i porównanie go z książką.

Jack Ketchum [właściwie Dallas William Mayr] jest amerykańskim pisarzem, specjalizującym się w powieściach grozy. Zanim zaczął pisać, był aktorem, piosenkarzem, sprzedawcą, agentem literackim i nauczycielem. Zadebiutował w 1980 roku powieścią "Poza sezonem", która należy do cyklu o kanibalach. Na swoim koncie ma także m.in. "Jedyne dziecko" oraz zbiór opowiadań "Prawo do życia". Kilka jego powieści zostało zekranizowanych, w tym: "Dziewczyna z sąsiedztwa", "Straceni", "Rudy" oraz "Potomstwo".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto