Ledwie wczoraj ruch na stołecznych drogach obudził się z wakacyjnego letargu, a już dał się kierowcom mocno we znaki. Bywa tak, że aby dostać się z Bródna na Mokotów, trzeba spędzić w samochodzie nawet 2,5 godz. Podobnie wygląda sytuacja w całej Warszawie i okolicach. W wakacje dojazd z Piaseczna do centrum zajmował ok. 30 minut, a teraz zajmuje trzy razy tyle! Na domiar złego powrót do "normalnego" ruchu zbiegł się z intensywnymi opadami deszczu.
Oprócz dużego ruchu, kierowcy musieli liczyć się także z innymi utrudnieniami. W Warszawie trwają jeszcze duże inwestycje drogowe. Zamknięta jest al. Niepodległości z powodu remontu torowiska, do 6 września będą trwały prace na ul. Siedmiogrodzkiej i Grzybowskiej, remontowana jest także część Trasy Toruńskiej, a od 4 września ruszają prace na Żwirki i Wigury.
W ostatnich dniach dodatkowym utrudnieniem były intensywne opady deszczu. Zalanych zostało wiele stołecznych dróg. Problemy pojawiły się na Wisłostradzie, na wysokości Mostu Gdańskiego, Trasie Toruńskiej, Żwirki i Wigury, Popiełuszki, Płochocińskiej czy Ziemowita. Największe kłopoty pojawiły się na Trakcie Lubelskim. Sytuacja była tak zła, że trzeba było zamknąć ulicę - dzisiaj ruch odbywa się normalnie.
W najbliższym czasie sytuacja na warszawskich drogach nie ulegnie znacznej poprawie. Od 6 września pojawią się pierwsze zmiany w związku z budową drugiej linii metra.
Dlaczego w stolicy zawsze są korki?
Korki na warszawskich drogach nie są niczym nowym i nadzwyczajnym. Wynika to przede wszystkim ze źle rozplanowanej sieci drogowej, a często jej braku. Istniejąca w stolicy sieć drogowa nie jest technicznie przygotowana do obsługi ogromnych potrzeb transportowych Warszawy.
Jak wynika z analiz Stowarzyszenia SISKOM, kształt systemu drogowego Warszawy zorientowany jest głównie na obsługę dojazdów do centrum miasta. Jednocześnie brak połączeń obwodowych powoduje, że znaczna część podróży międzydzielnicowych i wewnątrz aglomeracji odbywa się poprzez centrum.
Do wymienionych problemów dochodzi jeszcze nieustannie zwiększające się natężenie ruchu. Szacuje się, że wzrosło ono w ostatnich latach o ponad 50 proc. Wiąże się to w dużym stopniu ze wzrostem wskaźnika motoryzacji, który już w 2005 r. wynosił - 400 samochodów/1000 mieszkańców.
Na najbardziej uczęszczanych odcinkach w Warszawie ruch w porannym szczycie sięga od kilku do kilkunastu tysięcy pojazdów na godzinę. Dla przykładu: Most Grota Roweckiego (ok. 12 500 P/h), Trasa Armii Krajowej (ok. 10 000 P/h), Trasa Toruńska (ok. 9600 P/h), ul. Puławska na Ursynowie (ok. 9200 P/h) - na podstawie danych ZDM i Stowarzyszenia SISKOM.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?