W piątkowy poranek rodzice trzyletniego chłopca zawieźli go do szpitala, zaniepokojeni jego złym stanem zdrowia i faktem, że dziecko było osłabione. Kiedy nie zostali przyjęci na oddział szpitala przy ul. Krysiewicza, bo nie mieli skierowania, udali się z nim do lekarza rodzinnego. Ten jednak po zbadaniu chłopca odesłał go do domu.
W domu stan chłopca się pogorszył, zaczął tracić przytomność. Po zawiadomieniu pogotowia i przyjeździe karetki na miejsce ratownicy starali się pomóc dziecku, ale mimo próby reanimacji chłopiec zmarł.
Ratownicy zawiadomili o sprawie policję, ta z kolei prokuraturę. Obecnie trwają czynności wyjaśniające zdarzenie i przesłuchiwanie świadków.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?