Pracownicy Elektrowni Kozienice nie chcą ekwiwalentu po 140 tys. zł

W referendum załoga odpowiadała na pytanie "Czy przystąpisz do akcji protestacyjnej ze strajkiem włącznie, jeśli Minister Skarbu Państwa nie odstąpi od konsolidacji poprzez wniesienie 100 procent akcji do spółki Enea?” Za strajkiem opowiedziało się 94,78% głosujących, przeciw było 5,6 %. Frekwencja wyniosła 73,78%. Strajk mógłby się rozpocząć już 2 lipca.

Referendum ogłosiły Związki Zawodowe, które sprzeciwiają się zaproponowanej przez Ministerstwo Skarbu Państwa formie prywatyzacji zakładu. MSP zamierza włączyć Elektrownię Kozienice do Grupy Energetycznej Centrum, którą Elektrownia miałaby utworzyć po konsolidacji ze spółką Enea.

Według ministerstwa, obecne przepisy nie pozwalają na zakładane wcześniej przekazanie pracownikom Elektrowni 15 proc. akcji firmy. W ramach rekompensaty, rząd wysunął propozycję ekwiwalentu gotówkowego w wysokości 140 tysięcy złotych dla każdego pracownika. Przeciwko takiemu rozwiązaniu opowiedziały się wszystkie działające w Elektrowni Kozienice związki zawodowe, a także znakomita większość pracowników.

Związki Zawodowe wysłały także do MSP pismo dotyczące dzisiejszego wystąpienia Ministra Michała Krupińskiego na forum Sejmu. Stwierdził on, że „większa część załogi opowiedziała się za wypłaceniem ekwiwalentu”, co według związkowców jest kłamstwem. W piśmie przedstawili oni rzeczywiste wyniki referendum, a także poprosili o ustosunkowanie się Ministra do kwestii wprowadzania opinii publicznej w błąd.

Związki domagają się także natychmiastowego odwołania Rady Nadzorczej i Zarządu Elektrowni „Kozienice” S.A. Ich zdaniem, działania tych organów podejmowane w związku z formą konsolidacji, która nie jest akceptowana przez stronę społeczną, godzą w interesy spółki oraz załogi.

Związki i załoga Elektrowni Kozienice nie są przeciwni samej konsolidacji i wprowadzeniu zakładu na giełdę. Nie podoba im się jednak sposób działania MSP w tej sprawie, który jak twierdzą związkowcy, polega na „przypieraniu do muru” strony społecznej.