Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawa człowieka w Polsce

Redakcja
Dysydent nie zamierza płacić za coś, o czym nie miał pojęcia. Mało tego, nawet gdyby chciał, to i tak nie miałby z czego. Poza tym sam ma dwójkę małych dzieci na utrzymaniu, więc nie zapłaci grzywny z powództwa skarbnika Rotary Club.

Pomoc humanitarna w demokracji: „Służba na rzecz innych ponad własną korzyść”.

Pewien biznesmen samochodowy podał pewnego dziennikarza obywatelskiego do sądu za rzekomą antyreklamę. Niby jego prawnicy. Ponoć ten drugi uniósł się w obronie za jakimś emerytem, któremu nie wypłacili pełnego odszkodowania za naprawę szkody wypadkowej. Sąd nie mając żadnych dowodów przyjął rację biznesmena i ukarał symbolicznie współczesnego dysydenta. Ukarał na okres próby jednego roku.

Dysydent bronił dalej innych ludzi i napomknął o pazernym biznesmenie oraz stronniczym sądzie. Sąd pod nieobecność pozwanego wydał kolejny wyrok wymierzając dysydentowi 2000 zł grzywny. Dysydent o niczym nie wiedział, bo przebywał za granicą lub „pod mostem”. Sąd ponoć ukarał go za to trzeci raz wymierzając jeszcze raz 2000 zł.

Już sprawą zajął się słynny komornik w Jeleniej Górze. W razie nieściągalności grzywny sąd może zamienić skazanemu karę na więzienie licząc po 500 zł za dzień. Dysydent nie zamierza płacić za coś, o czym nie miał pojęcia. Mało tego, nawet gdyby chciał, to i tak nie miałby z czego. Poza tym sam ma dwójkę małych dzieci na utrzymaniu, więc nie zapłaci grzywny z powództwa skarbnika Rotary Club. Woli iść do więzienia, niż wspierać inne dzieci kosztem swoich. Może kiedyś będzie miał takie CV jak Adam Michnik?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto