Prawicowe PiS spadkobiercą lewicowego SLD?

Zbierając materiały do artykułu o emigracji zarobkowej rozmawiałem z młodymi osobami odlatującymi do Irlandii. Jedną z przyczyn ich wyjazdu było stwierdzenie, że nie chcą być w państwie gdzie panuje „czarny” reżim.

Takie stwierdzenie mnie zaskoczyło, ale dało mi dużo do myślenia. Dla mnie człowieka 47-letniego słowo „reżim” ma na pewno inne znaczenie niż dla młodzieńca, który urodził się po wprowadzeniu stanu wojennego, a jego dorastanie odbywało się w wolnej Polsce.

Zastanowiło mnie, co dla młodych ludzi znaczy słowo „reżim”. Dochodzę do wniosku, że do takich opinii może ich skłaniać obecna sytuacja polityczna w naszym kraju. Obecne rządy PiS-u wraz z Samoobroną i LPR są przykrym zaskoczeniem dla ludzi młodych i starszych, którzy uwierzyli, że kraj nasz będzie prawy i sprawiedliwy.

Jednak jak oceniać dopuszczenie do władzy populistów i partii faszyzujących, gdzie człowiek skazany prawomocnym wyrokiem sądu jest wicepremierem? Do czego prowadzi walka z Sądem Konstytucyjnym, adwokatami, mediami, światem artystycznym? Dlaczego tacy ludzie, jak poseł Kurski istnieją w polityce? Można rzucać fałszywe oskarżenia takie, jak słynna afera „bilbordowa” i nie ponosić żadnej odpowiedzialności? Kto dopuścił do rządu Antoniego Macierewicza, który swoim wystąpieniem skompromitował Polskę na całym świecie?

Takich pytań można zadać bardzo dużo. Odpowiednie proporcje w komisji „bankowej” 6:4 oraz farsa ze zmianami w komisji samorządu terytorialnego dopełniają obrazu goryczy. Widać jednak że rządząca partia ma bardzo dobre samopoczucie i planuje „panować” przez kolejne osiem lat.

Zapominamy jednak, że te wszystkie poczynania mają swój przykład w rządach SLD. W 2001 roku po miażdżącym zwycięstwie nad AWS (40 proc.) SLD działało podobnie, “wycinało” wszystkich ludzi od góry do dołu i głosowało ustawy jakie chciało. Miało także wspaniały oręż propagandowy: Telewizję Polską ze słynnym prezesem Kwiatkowskim, a także swojego prezydenta. Bardzo dobrze pamiętam zapowiedzi Leszka Millera o rządach co najmniej ośmioletnich. Efekt był taki, że SLD jest obecnie małą partią opozycyjną bez większego znaczenia.

Jak widać PiS nie wyciąga wniosków z poczynań SLD. Może to się podobnie skończyć. Podobieństwa w działaniu pomiędzy SLD a PiS widać jak na dłoni, ale nazywanie obecnej sytuacji reżimem to gruba przesada. W tamtych tragicznych czasach z reżimem komunistycznym trzeba było walczyć, wiele osób oddało życie za wolną Polskę, natomiast w naszych czasach załatwiamy ten temat kartą do głosowania. Trzeba jednak wziąć udział w głosowaniu, a to jest duży problem i temat na odrębny artykuł.