Karen Fowler, autorka słynnego Klubu miłośników Jane Austen tym razem napisała zaskakującą historię rodzinną. Nic w tej powieści nie jest oczywiste. Pojawiające się wciąż nowe fakty, zwroty akcji, narastające napięcie, a przy tym świetny literacki język sprawiają, że to książka, od której trudno się oderwać. Powieść-patchwork, poszarpana jak pamięć.
The American Reader pisze o niej, że to arcydzieło. Pod wrażeniem lektury była m.in. słynna amerykańska pisarka Ursula K. Le Guin, autorka sagi Ziemiomorze: „To opowieść o niezwykłej rodzinie, w której wszyscy kochają się i równocześnie okrutnie ranią. Mocna, głęboka i poruszająca historia”.
Przedpremierowo książkę przeczytała i zachwyciła się nią Joanna Bator, laureatka nagrody Nike za „Ciemno, prawie noc”: „Świetna opowieść! Historia amerykańskiej rodziny naznaczonej traumą. Nic w niej nie jest tak oczywiste, jak się na początku może wydawać czytelnikowi przyzwyczajonemu do hollywoodzkich schematów fabularnych. Przygotujcie się na wielkie zaskoczenie. Niepokojąca i doskonale napisana książka, którą czyta się jednym tchem”.
Jej bohaterką jest Rosemary Cooke, studentka college’u, dziewczyna z pozoru zwyczajna, która próbuje żyć normalnie, choć kryje w sobie mroczną tajemnicę. Na początku wiemy tylko tyle, że jej siostra zniknęła, gdy Rosemary była dzieckiem. Jakiś czas później zaginął brat. Stopniowo podążamy do sedna historii. Bohaterka dozuje nam informacje i szczegóły. Mówi tylko o tym, na co jest gotowa. Jej opowieść zatacza koła, zaczyna się „od środka”, później wraca do teraźniejszości i znów się cofa. Język staje się coraz bardziej rozedrgany, w miarę jak narratorka sięga głębiej do swojej pamięci i emocji, które przez lata tłumiła.
Jak przyznaje sama Karen Fowler: „Środek tej historii można w zasadzie umieścić, gdzie się chce. Podobnie jak jej początek i koniec. Rzecz jasna, ta historia jeszcze się nie kończy, ciągle się dzieje. W tym miejscu kończę tylko opowiadać o niej”.
Błyskawicznie dajemy się wciągnąć w tę niesamowitą podróż do przeszłości. Przy okazji pojawiają się ważne pytania, od których trudno się uwolnić. O istotę pamięci, granice lojalności, znaczenie rodzinnych więzów. Fowler prowokuje nas do zastanowienia się, w jakich sytuacjach jesteśmy naprawdę sobą i co musi się stać, byśmy utracili prawo do nazywania się ludźmi.
Ty też możesz pomóc Piotrkowi w leczeniu i rehabilitacji
Karen Joy Fowler lubi literackie wyzwania i sięga po rozmaite gatunki: od realizmu, przez fikcję historyczną po science fiction i fantasy. Często porusza się w poprzek nich: jej twórczość wymyka się łatwym ocenom i klasyfikacjom. Ma w dorobku sześć powieści i trzy zbiory opowiadań. Jeden z nich, pod tytułem Black Glass otrzymał Nagrodę Świata Fantastyki (ang. World Fantasy Award). Zdobyła zachwyt międzynarodowej krytyki i wiele prestiżowych nagród (jej krótkie formy What I Didn't See i Always zdobyły nagrody Nebula w latach 2003 i 2007), nie stroni jednak od lżejszych, popowych tematów. Debiutowała 30 lat temu zbiorem Artificial Thing, który przyniósł jej nagrodę Campbella dla nowego pisarza. Pierwsza powieść Sarah Canary ukazała się w 1991 r. Trzy tytuły - właśnie Sarah Canary, The Sweetheart Season i Klub miłośników Jane Austen otrzymały tytuł New York Times Notable Book, Sister Noon była finalistką PEN/Faulkner Award w 2002, a Nie posiadamy się ze szczęścia uzyskało tę nagrodę w 2014 r. Książka zdobyła też California Book Award for Fiction.
66-letna dziś autorka chętnie angażuje się w tematy feministyczne i dyskusje na temat równości płci. Wraz z przyjaciółką jest pomysłodawczynią Nagrody Jamesa Tiptree Juniora, która wyróżnia utwory science-fiction i fantasy, podejmujące tematykę płci.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?