Premiery filmowe na weekend. Wśród nich: "Tajemnica Filomeny" i "72 godziny"

Na ekrany polskich kin wchodzą nowe pozycje - świetna propozycja dla widzów, którzy lubią ambitne kino.

"Tajemnica Filomeny" w reżyserii Stephena Frearsa, miała swoją światową premierę już w ubiegłym roku. Teraz czas, by produkcja podbiła Polskę. Jest to dramat oparty na faktach, który opowiada historię kobiety, poszukującej swojego nieślubnego syna. Gdy zaszła w ciążę, zgodnie z obowiązującym wtedy w Irlandii prawem, zakonnice odebrały od niej nieślubne dziecko i oddały do adopcji. Ona sama miała za swój czyn odpokutować, pracując fizycznie. "Tajemnica Filomeny" została nominowana do Oscara aż w czterech kategoriach m.in za najlepszy film, za najlepszy scenariusz adaptowany oraz za najlepszą oryginalną ścieżkę dźwiękową. W rolę tytułowej bohaterki Filomeny wciela się Judi Dench, znana np. ze "Skyfall". Dench ma szansę na statuetkę; jest nominowana w kategorii: Najlepsza aktorka pierwszoplanowa.

Reżyserem "72 godziny" jest Joseph McGinty Nichol, który stworzył takie hity jak "Aniołki Charliego" i "Terminator:Ocalenie". Główną rolę w filmie odgrywa laureat Oscara i Złotego Globu Kevin Costner. Aktor wciela się w rolę tajnego agenta, który usiłuje przejść na emeryturę. W ten sposób jest on w stanie uratować swoje życie rodzinne. Jednak jego plany zostają pokrzyżowane. Musi on ukończyć swoją ostatnią misję. Główny bohater ma na to zadanie tylko 72 godziny. Kevin Costner znany jest z takich produkcji jak: "Bodyguard", "Tańczący z wilkami", " Nietykalni". Fani dorobku artystycznego aktora na pewno będą ciekawi jego nowej roli. Costner został wielokrotnie doceniony za swoją twórczość, bowiem był nominowany do różnych nagród.

Trzecia propozycja dotyczy dramatu historycznego "Pompeje", w reżyserii Paula Andersona. Film ten opowiada o rzymskim niewolniku marzącym o odzyskaniu wolności. Innym marzeniem bohatera jest poślubienie ukochanej. Sprawa jest skomplikowana, ponieważ wybranka jego serca pochodzi z wyższych sfer i nie jest mu pisana. Kit Harington wciela się w rolę więzionego gladiatora. Jest to ważna informacja dla wielbicieli serialu "Gra o tron", gdzie aktor kreuje postać Jon Snow. Serial był wielokrotnie nominowany do jednych z najbardziej prestiżowych nagród takich jak Satelita, Saturn, Emmy.

Piątkowy wieczór będzie zatem ucztą dla wszystkich wielbicieli kina i światowych produkcji. Według filmweb "72 godziny" i "Pompeje" znalazły się w rankingu filmów, które najchętniej obejrzeliby użytkownicy.