Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes Grzegorz Lato: Nie podam się do dymisji, nie widzę podstaw

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Organizacja Euro 2012 w Polsce ma wielkie zainteresowanie obcych. Na ogół mówią o nas dobrze. Podobnie również Polacy. Krytykowany jest szczególnie prezes PZPN. Reaguje na to: Krytykujcie sobie ile chcecie. Ja mam grubą skórę.

O Euro 2012 w Polsce napisano i powiedziano już wiele. Na ogół mówi się i pisze, zależnie w jakich mediach, dobrze, a nawet bardzo dobrze. Chwalą nas zagraniczni dziennikarze i kibice. Nie czepiają się autostrad, ani dróg wojewódzkich czy kolei. Widzą jedynie pozytywy organizacyjne, świetną obsługę na stadionach i w strefach kibica, kulturę obsługi w restauracjach, kawiarniach, hotelach. Chwalą naszych stróży porządku i ogólnie postawę uśmiechniętych, kulturalnych Polaków. Jednym słowem – obcy, jak nas widzą, tak nas piszą.

Gorzej jest, gdy sami siebie zaczynamy oceniać. O, to już zależy wyłącznie od tego, jaka opcja polityczna zakłada jakie okulary. Gazety mamy, z wyjątkiem jednej czy dwóch, wyłącznie prawicowe. A piszą tak, jakby chciały dać do zrozumienia, że kopią w rządzących lewicowych nierobów, złodziei i złoczyńców. Obrywa się na różne sposoby rządowi, premierowi i pani minister sportu. Obrywa również ostro prezes PZPN Grzegorz Lato. On nie wie za co, a jego zwierzchnicy po fachu, dają mu wysokie noty.

Portfel prezesa będzie grubo wypchany

Dziennik.pl pisze, powołując się na gazetę "Fakt", że za sukcesy Euro, portfel prezesa PZPN Grzegorza Laty, będzie grubo wypchany. Prezes Lato może za wszystkie dobre uczynki związane z Euro 2012 otrzymać od swoich w kraju i z puli UEFA, w sumie około ośmiu milionów złotych. Bierze się tu pod uwagę "przygotowania do mistrzostw, stanowisko prezesa w spółce Euro 2012, comiesięczne wypłaty z tytułu prezesury oraz premię od UEFA" – czytamy w euro2012.

Według dziennikarzy tabloidu, połowę tej kwoty Grzegorz Lato otrzyma z kasy UEFA wkrótce po piłkarskich mistrzostwach Europy, w ramach premii za nadzór nad przygotowaniami do turnieju Euro 2012. To właśnie z powodu tej szokująco wielkiej "nagrody" pieniężnej, prezes PZPN nie chce słuchać, ani mówić o swojej dymisji teraz, ale dopiero ewentualnie w lipcu, tj. po zakończeniu Euro.

Nie podam się do dymisji

Pytany na konferencji prasowej o dymisję, Grzegorz Lato odpowiedział: Nie podam się do dymisji. Decyzję o tym, czy będę ponownie ubiegał się o stanowisko, podejmę piątego lipca". Pewny siebie wyjaśnił, że wybory w PZPN odbędą się 26 października. Dodał, że zrobił ze swojej strony i ze strony związku wszystko, aby jak najlepiej przygotować do turnieju reprezentację Polski.

Jedyne, co pewne już teraz, czyli przed 5 lipca, to decyzja prezesa Laty w sprawie selekcjonera drużyny. Prezes Lato potwierdził, że Franciszek Smuda odchodzi z tego stanowiska. Odchodzi, bo prezes PZPN rozmawiał z trenerem Smudą. Kontrakt jego kończy się 31 sierpnia – pisze [s]http://euro2012.dziennik.pl/news/artykuly/395000,prezes-pzpn-grzegorz-lato-nie-podam-sie-do-dymisji.html;euro2012.dziennik.pl[/a]

Ale – jak mówi prezes Lato - "doszliśmy wspólnie do wniosku, że wypłacam mu wszystkie pensje i należności obowiązujące do wygaśnięcia umowy". Obecnie rozpoczęte zostaną procedury, które będą zmierzać do wyboru nowego trenera kadry narodowej. Po przegranym meczu z Czechami zaczęły napływać do Polski propozycje z Europy, nawet z Brazylii. Jednak prezes dał do zrozumienia, że owszem, będą brane pod uwagę różne oferty trenerów, ale także polskich. I raczej, według zakulisowych informacji, trenerem reprezentacji narodowej zostanie Polak.

Dziś wiosna - jutro lato

Dziś mamy wiosnę, a jutro będzie lato. W klimacie umiarkowanym to normalne. Są cztery pory roku: wiosna, lato, jesień zima. Tak jest w całej Polsce, ale nie wszędzie. Wyjątek ma PZPN. Tam Lato jest na okrągło – od 2008 roku bez przerwy. I będzie nawet w październiku, choć w całej Polsce 23 września zapanuje jesień. Bo Lato w PZPN jest niezniszczalny. I niezastępowalny. Bo, jak powiedział w radiu minister sprawiedliwości, Jarosław Gowin, PZPN rządzi się prawami z PRL. Szkopuł w tym, że UEFA ma te same prawa. A nie powstała i nie było jej w PRL.

UEFA, to Unia Europejskich Związków Piłkarskich, która zrzesza związki piłkarskie Europy, założona w 1954 roku w Bazylei, nie ma nic wspólnego z PRL. Ale PZPN ma dużo wspólnego z UEFA. Rządzi się tymi samymi prawami, co UEFA. Także FIFA, czyli Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej, jako międzynarodowa organizacja pozarządowa, która zrzesza 208 narodowych federacji piłki nożnej, ma podobne przepisy, jak UEFA.

Można więc powiedzieć: wszędzie sami swoi. Dzięki takiemu układowi - Lato w Polsce może trwać nawet zimą. Może, pod warunkiem, że jesienią (26 października 2012) nie obalą go koledzy podczas Walnego Zgromadzenia członków PZPN. Próbowali już, lecz bezskutecznie. Widać – kupa trzyma się mocno. I nikt jej nie ruszy, dopóki nie zmienią się przepisy – w FIFA i UEFA. A potem u nas, czyli w Polsce. Kupy, jak wiemy, lepiej nie ruszać, bo śmierdzi. Próbowali tego byli ministrowie sportu. I musieli ustąpić.

Stanisław Cybruch

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto