Ogromną odpowiedzialnością dla mnie, o czym nieraz Wam mówiłem, jest pełnienie funkcji, którą powierzyliście mi w wyborach. To odpowiedzialność za jakość życia, możliwości, spokój, bezpieczeństwo blisko 50 tys. osób.
I przyznaję, że dziś się obawiam. Nie, nie odpowiedzialności. Obawiam się, że realia, w jakich wszyscy się znajdujemy znacząco utrudnią mnie i moim współpracownikom zapewnienie Wam tego wszystkiego, na co moim zdaniem zasługujecie i co staramy się realizować dla Was od 13 już lat.
Myślę o wielu niezbędnych inwestycjach w mieście, naprawach, remontach, ale też o ofercie edukacyjnej, kulturalnej, sportowej, o zapewnianiu bezpieczeństwa i możliwości rozwoju. Z poważnymi problemami styka się dziś ogromna większość polskich samorządów. Nie możemy tego bagatelizować.
I tu znów wraca słowo „odpowiedzialność”. Dlaczego od jakiegoś czasu sygnalizuję Wam problemy budżetowe? Dlaczego nie możemy sobie pozwolić na wiele zadań inwestycyjnych i nie tylko? Dlaczego obawiam się postawy wielu innych osób związanych z samorządem? Wreszcie: dlaczego podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej proponowałem podniesienie lokalnych podatków?
Wszystko to właśnie wiąże się z poczuciem mojej samorządowej odpowiedzialności za nas i nasze miasto. Moim świętym obowiązkiem jest dbać o to, by budżet miasta się spinał, by udało się w jak największym stopniu go zbilansować.
Dlaczego? Bo inaczej robi się niebezpiecznie. Bo może zabraknąć na funkcjonowanie komunikacji, przedszkoli, szkół, centrów sportu i kultury, niezbędne prace, a w końcu także na różnorodne świadczenia czy wypłaty pensji dla kilku tysięcy osób, dla których pracodawcą jest samorząd.
Tak! To jest niebezpieczeństwo. Przez 12 lat radziłem sobie z budżetem miasta i jego realizacją. Chociaż zawsze była to praca pełna wyzwań, niełatwych decyzji, szukania rozwiązań i kompromisów, udawało nam się tak wiele stworzyć i zbudować, sukcesywnie rozwijać. Nie straciłem tej umiejętności.
Z przykrością jednak stwierdzam, że wskutek wielu działań, nieliczenie się przez polityków z dobrem lokalnego samorządu, tracimy wpływy i jednocześnie możliwości rozwoju naszej wspólnoty. I nie pociesza mnie fakt, że w tym samym tonie wypowiadają się prezydenci, burmistrzowie, wójtowie w całej Polsce
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?