Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces komendanta obozu koncentracyjnego w Płaszowie w 1946 roku

Tadeusz Starzyk
Tadeusz Starzyk
5 kwietnia tematyką odczytu dr Edyty Gawron w siedzibie Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa był "Proces Amona Goetha, komendanta obozu w Płaszowie w 1946 roku".

Kat i jego pomocnicy mieli kłopot. Dwukrotnie zrywała się szubieniczna linka i żywy skazaniec wpadał do zapadni. Za trzecim razem dokonało się. 13 września 1946 roku w krakowskim więzieniu na Montelupich wykonano wyrok na Amonie Goethu. Jego ostatnie słowa to: "Heil Hitler".

Amon Goeth został skazany za zbrodnię ludobójstwa, za zbrodnię przeciwko ludzkości, za to, że brał udział w związku zbrodniczym kierowanym przez Hitlera, że osobiście zarządzał likwidacją i dręczeniem ludzi, że sam ich zabijał i dręczył.

Władze nazistowskie powierzyły mu odpowiedzialne misje. Goeth wybudował obóz koncentracyjny w Płaszowie i był jego komendantem. Był likwidatorem getta krakowskiego, a potem tarnowskiego. Bezwzględny i gorliwy w swoim okrucieństwie. Zastrzelił więźniarkę, która wybierała ziemniaki z paszy dla świń. Kazał rozstrzeliwać całe grupy więźniów, kiedy znajdowano przy nich jedzenie pozaobozowe. Ćwiczył swoje oko strzelając do więźniów z samochodu. Zadawał wyszukane tortury. Z wielkim zapałem okradał więźniów i pokonanych. Wszyscy naziści kradli dla dobra III Rzeszy. Wielu z nich podkradało mniej lub więcej dla siebie. Amon Goeth kradł na potęgę. W 1943 roku ukazało się w Krakowie ogłoszenie: "Przedmioty ze złota oczyszczone z żydowskiej krwi sprzeda Oman Goeth."

Kiedy w ponad dwustu wagonach Schindler wywoził swoją fabrykę do Niemiec, w pociągu tym były też pudła z napisem "Goeth" i z zawartością rabunku komendanta z Płaszowa. We wrześniu 1944 roku został aresztowany przez władze hitlerowskie za kradzież żydowskiego mienia i malwersacje finansowe. Kończyło się panowanie nazistów i nie zdążyli go osądzić. W 1945 roku schwytały go wojska amerykańskie i został osadzony w Dahau. Stamtąd Amerykanie przekazali go Polakom.

Proces Amona Goetha w krakowskim sądzie przy ulicy Senackiej odbywał się od 27 sierpnia do 5 września 1946 roku. Oskarżony do końca procesu twierdził, że jest niewinny, że wykonywał tylko polecenia. Przewód procesowy obserwowało kilkaset osób mieszczących się na sali. Zainteresowanie sądem nad zbrodniarzem było ogromne. Obserwatorzy wymieniali się co godzinę, bo tylko przez taki czas można było siedzieć na sali sądowej. Proces obfitował w wiele wątków dramatycznych, chociażby z powodu drastycznych zeznań świadków, a niekiedy ich skłonności do samosądu. W historii prawa karnego proces Amona Goetha wyróżnia się mistrzostwem i kulturą prawnego procedowania sędziów Najwyższego Trybunału Narodowego.

Monika Hertwig to kolejny syndrom kompleksu córki zbrodniarza. Ostatnio głośnym stał się krótki film "Inheritance" rejestrujący spotkanie tejże Moniki, córki Omana Goetha z Heleną Jonas, więźniarką z Płaszowa. Monika nie może pamiętać Płaszowa. Urodziła się później, kiedy jej ojciec był w areszcie. Mama Moniki, kochanka komendanta, miała dobre wspomnienia z bycia panią domu w willi w Płaszowie. Cóż jednak mogła przekazać córce na temat ojca? Osiemnastoletnią Monikę w latach sześćdziesiątych uświadomiła babcia. Nienawidziła hitlerowców i wyjaśniła wnuczce na czym polegała działalność komendanta obozu koncentracyjnego. Chcąc oszczędzić wnuczkę nie dodała,
- że jej tato własnoręcznie zamordował 500 osób,
- że kilkadziesiąt tysięcy ludzi posłał na śmierć,
- że dla zabawy celował do Żydówek z dziećmi na ręku i sprawdzał w ten sposób, czy jedna kula może zabić dwie osoby,
- że niebawem potem, kiedy jej matka, sekretarka z Wermachtu odwiedziwszy komendanta w jego willi oczarowała go urodą, miał ciężki dzień, bo musiał zlikwidować kilku Żydów, którzy weszli mu w drogę,
- że zmęczyła go Żydówka, która nie chciała dać sobie wyrwać dziecka i aż się spocił, kiedy roztrzaskał główkę dziecka o drzwi baraku.

Pośród nazistowskich prominentów sądzonych przez polski Najwyższy Trybunał Narodowy byli:
- Ludwig Fischer - gubernator dystryktu warszawskiego Generalnego Gubernatorstwa, stracony w 1947 roku,
- Rudolf Hoess- komendant obozu w Oświęcimiu, stracony w 1947 roku,
- Albert Forster –odpowiedzialny za powstanie obozu koncentracyjnego Stutthof i masowe egzekucje w Piaśnicy, stracony w 1952 roku
- Josef Buhler- szef biura gubernatora Hansa Franka, stracony w 1948 roku,
- 40 członków załogi obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto