Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokurator wnioskuje o areszt dla Marcina P. Grozi mu 15 lat

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Dziś w prokuraturze gdańskiej przesłuchiwano kolejny raz byłego prezesa Amber Gold.Marcin P. usłyszał zarzut planowanego z góry oszustwa wobec wielu osób, na kwotę co najmniej 181 mln złotych. Grozi mu do 15 lat więzienia.

Po kilkugodzinnym przesłuchaniu w prokuraturze w Gdańsku, Marcin P. usłyszał we środę 29 sierpnia, kolejny poważny zarzut. Równocześnie zespół prokuratorski zajmujący się sprawą byłego szefa Amber Gold, postanowił o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o jego tymczasowy areszt na trzy miesiące. Według portalu rmf24.pl - sąd w najbliższym czasie rozpatrzy prokuratorski wniosek. Nowy zarzut dotyczy, z góry zaplanowanego oszustwa wobec wielu osób, na kwotę co najmniej 181 milionów złotych. Marcinowi P. grozi za to kara do 15 lat więzienia.

Zdaniem mediów, nowy zarzut został postawiony Marcinowi P., na podstawie szczegółowej analizy dokumentów finansowo-księgowych, które zabezpieczono i przejęto dla potrzeb procesowych, w siedzibie Amber Gold. Śledczy nie poinformowali dziennikarzy, czy podejrzany przyznał się do winy. Oświadczyli jedynie, że złożył wyjaśnienia. Marcin P. opuścił prokuraturę w towarzystwie agentów ABW. W domu będzie czekał na decyzję sądu, o jego ewentualnym tymczasowym aresztowaniu.

Prokurator Wojciech Szelągowski, z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku powiedział, że tylko i wyłącznie "ten najsurowszy, izolacyjny środek zapobiegawczy, będzie w stanie zapewnić prawidłowy przebieg postępowania karnego" - podaje serwis RMF24. Z nieoficjalnych informacji radia RMF FM, sąd gdański ma rozparzyć wniosek już jutro, 30 sierpnia.

Po dokładnej analizie i sprawdzeniu dokumentów przez śledczych, przede wszystkim przepływów finansowych przeprowadzanych w ostatnich latach przez Amber Gold, okazało się, że zbierane od różnych inwestorów, pieniądze ich nigdy nie miały do nich trafić. Świadczyć o tym mają wpłaty i wypłaty oraz przelewy wpłacanych pieniędzy przez klientów spółki Marcina P.

Dziennikarz śledczy RMF FM, nieoficjalnie ustalił, że po przesłuchaniu kilkuset świadków przez zespół prokuratorski, podsumowano ich roszczenia wobec Amber Gold i uzyskano sumę ponad 180 milionów złotych, na którą sformułowano zarzut oszustwa. Zgodnie z prawem, oszustwo jest o wiele poważniejszym przestępstwem niż przestępstwa, zarzucono Marcinowi P. wcześniej.

W połowie sierpnia prezes Amber Gold usłyszał sześć prokuratorskich zarzutów. Dotyczyły m.in. prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej i kantorowej, posłużenia się w sądzie fałszywymi dokumentami przelewów na kwotę 50 mln złotych. Ponadto szef spółki Marcin P. jest podejrzany o niezłożenie sprawozdania finansowego swojej firmy za lata 2009, 2010 i częściowo 2011 roku, do czego się przyznał. Wtedy wprowadzono wobec niego dozór policyjny i zakazano opuszczania kraju.

W środę, 29 sierpnia, w gdańskiej prokuraturze przesłuchiwany był również biznesmen wiązany z Amber Gold - Mariusz Olech, który kilka lat temu mieszkał i pracował w Niemczech. Mariusz Olech starał się tłumaczyć ze swoich związków z Marcinem P. W rozmowie z dziennikarzem zapewniał, że ze sprawą Amber Gold, nie ma nic wspólnego. Podkreślał, że Marcina P. nigdy nie widział i nigdy z nim nie rozmawiał. Według niego, cała sprawa wkręcenia go w Amber Gold to odwrócenie uwagi od Marcina P. i skierowanie jej na jego osobę.

Mariusz Olech poinformował śledczych, że od wybuchu afery spółki Marcina P., "otrzymuje telefony z pogróżkami i żądaniem zwrotu zaginionego złota". Czuje się w związku z tym zagrożony. Wczoraj - według mediów - zapowiadał nieoficjalnie, że będzie musiał prosić o ochronę; dziś - jak podało Polskie Radio - nie skorzystał z takiej propozycji śledczych.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto