Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protokół komisji Millera poznamy jeszcze w sierpniu

Rafał Grząślewicz
Rafał Grząślewicz
Fotografia ilustracyjna
Fotografia ilustracyjna Serge Serebro, CC 3.0, commons.wikimedia.org
Protokół komisji Jerzego Millera, na podstawie którego powstał raport, wyjaśniający okoliczności katastrofy smoleńskiej, pod koniec sierpnia zostanie upubliczniony.

Do dokumentu dołączych jest osiem załączników, jednak opinia publiczna będzie miała wgląd w siedem z nich. Załącznik, który zawiera informacje o obrażeniach ofiar nie zostanie ujawniony.
Jak podaje PAP, rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak poinformowała, że dokument wraz z załącznikami opublikowany zostanie na stronach MSWiA oraz Komisji.

Ze wzlędu na informacje wrażliwe załącznik numer siedem nie zostanie ujawniony. Wgląd w ten dokument będą mieli jednak bliscy tragicznie zmarłych, którym przedstawione zostaną fragmenty dotyczące członków ich rodzin.

Objętość protokołu to ponad tysiąc stron. Znajdują się w nim m.in opisy działań ekspertów czy przeprowadzonych eksperymentów. Podobnie jak w raporcie, tak i tu nie padają żadne nazwiska osób, które mogłyby być odpowiedzialne za katastrofę z 10 kwietnia ubiegłego roku. Dokument przekazano Ministrowi Obrony Narodowej, szefowi Sztabu Generalnego. Trafił także do 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, a zatwierdził go premier.

Raport z prac polskiej komisji na czele której stał Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller został opublikowany 29 lipca. Liczy on 328 stron oraz 107 stron załączników. W raporcie opisano liczne nieprawidłowości po stronie polskiej oraz błędy rosyjskich kontrolerów.

Zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, nadmierna prędkość opadania, niekorzystne warunki atmosferyczne oraz zbyt późne rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg to główne czynniki, które według raportu, miały doprowadzić do zderzenia z przeszkodą, oderwania fragmentu lewego skrzydła i w konsekwencji zderzenia Tupolewa z ziemią.

Jako czynniki mające wpływ na zderzenie raport podaje: niekorzystanie przez załogę z wysokościomierza barometrycznego, próbę odejścia na drugi krąg na automatycznym pilocie, niereagowanie na sygnały "Pull Up", przekazywanie przez rosyjskich kontrolerów informacji o prawidłowym położeniu maszyny, co w rezultacie mogło utwierdzać załogę w przekonaniu, że samolot znajduje się na prawidłowej ścieżce schodzenia i kursie. Raport wskazuje także nieprawidłowości w szkoleniach lotniczych w 36. pułku.

Opublikowany w lipcu zwraca także uwagę na okoliczności sprzyjające katastrofie, czyli niewłaściwą współpracę załogi, zbyt małą wiedzę załogi na temat funkcjonowania systemów Tupolewa, nieprawidłowy dobór załogi, ale także brak przygotowania praktycznego kontrolerów na wieży w Smoleńsku.

Po opublikowaniu raportu komisji Millera do dymisji podał się Bogdan Klich, szef MON. Jego następcą został Tomasz Siemoniak, który podjął decyzję o likwidacji 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Zdymisjonowano także wiceszefa MON Czesława Piątasa oraz 13 oficerów wśród, których było trzech generałów Polskich Sił Powietrznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto