Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pruszcz Gdański: "Kościół ma wiele tajemnic, często brzydkich". Tomasz Sekielski o molestowaniu dzieci przez księży [ZDJĘCIA]

Redakcja
Gościem dzisiejszej Biesiady Literackiej w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Pruszczu Gdańskim był Tomasz Sekielski, dziennikarz, autor dokumentalnych książek i filmów, w tym głośnego "Tylko nie mów nikomu". To właśnie na tym filmie skoncentrowało się dzisiejsze spotkanie.

Swoje spotkanie Tomasz Sekielski rozpoczął od opowiedzenia, jak doszło do powstania filmu, który obecnie ma ponad 23 miliony wyświetleń na platformie YouTube. Dziennikarz podkreślił, że pomysł powstania filmu narodził się już w 2013 roku.

- Po usłyszeniu historii Marka Mielewczyka zacząłem zgłębiać temat pedofilii w Kościele. Poruszyło mnie to mocno, ponieważ okazało się, że nie są to pojedyncze przypadki, a ofiar, osób, które zostały skrzywdzone przez duchownych jest o wiele więcej - wyznał Tomasz Sekielski. - I co gorsza, Kościół w systemowy sposób tuszował i ukrywał te sprawy.

Zobacz też: Gmina Pruszcz Gdański: Kończy się okres składania wniosków w ramach zwrotu za bilety dla uczniów

W październiku, po wielu latach procesu, bohater filmu Marek Mielewczyk, prawomocnym wyrokiem sądu, otrzymał odszkodowanie. Sąd zobowiązał kurię i księdza, który go molestował do złożenia publicznych przeprosin. Jak zaznaczył dziennikarz, sąd stwierdził także, że w tym przypadku, sprawa się nie przedawnia. Czyny te zostały zakwalifikowane jako tortury, a to przestępstwo nie podlega przedawnieniu.

Jest to precedensowy wyrok, bo sąd uznał, że nie chodzi tutaj o samo seksualne wykorzystywanie, ale także o to co robiono z Markiem, To co robił jego oprawca można zakwalifikować jako tortury. Ten wyrok może być ważny dla innych ofiar, których sprawy są dziś przedawnione, by dalej walczyły o swoje prawa i prawdę - mówił dziennikarz.

Dochodzenie prawdy...

Tomasz Sekielski opowiedział także o tym, jak ważne było przedstawienie tylko prawdziwych informacji oraz jak weryfikował prawdomówność osób występujących w filmie. - Ta sprawa jest zbyt ważna i zbyt kontrowersyjna, żebym mógł pozwolić na to, aby wdarło się tam jakiekolwiek kłamstwo. Jeden fakt niezgodny z prawdą, dałby osobom, które chcą tuszować pedofilię wśród duchownych, szansę na podważenie mojego dokumentu - przyznał Sekielski. - Wysnułyby one informacje, że nic takiego nie działo się w Kościele, a działo się. Działo się przez dziesięciolecia i przez dziesięciolecia było to ukrywane. Weryfikowanie polegało m.in. na sprawdzaniu zdarzeń, o których mówi rozmówca, czyli na przykład sprawdzenie czy dany ksiądz był w podanych latach w opisywanej parafii, czy inne zdarzenia związane z tym księdzem są prawdziwe, a ostatecznie dotarcie do dokumentów i innych świadków. My zdecydowaliśmy się także, żeby w każdej ze spraw zdobyć dowód w postaci nagrania, czyli konfrontacji ofiar z oprawcami.

Dziennikarz zaznaczył również, że po filmie ze strony prymasa Polski Wojciecha Polaka i arcybiskupa Stanisława Gądeckiego pojawiły się oświadczenia, w których przepraszają i zaznaczają, jak bardzo film był potrzebny, ale nie pojawiły się radykalne działania w tej sprawie.

Zobacz też: Les Femmes zabiera melomanów w muzyczną podróż. Za kilka dni premiera drugiej płyty „W małym kinie”

Niestety pomimo, że oświadczenia były mocne, to po za nimi nic innego się nie zmieniło. Nikt z kościelnych hierarchów do dzisiaj nie zgłosił się, aby spotkać się z bohaterami filmu, aby dowiedzieć się, co oni czują czy jest potrzebna im jakaś pomoc

- mówił Tomasz Sekielski. - W Polsce nadal ksiądz jest traktowany trochę jak taki "półbóg", boski namiestnik na ziemi, a on jest po prostu pracownikiem boga, który przez moment w trakcie mszy pośredniczy w kontakcie wiernego z bogiem. Niestety księża uważają, że stanowią kastę wyjątkową, więc to również powoduje, że sprawy o molestowanie trudno wyjaśnić. Kościół ma wiele tajemnic, często brzydkich i to powoduje, że jeden ksiądz chroni drugiego. Zmowa milczenia i fałszywa korporacyjna lojalność jest wciąż silna i to sprawia, że o pewnych tematach się nie mówi. Myślę, że jest jeszcze długa droga przed polskim Kościołem, aby stanął on w prawdzie.

"Słuchajmy i edukujmy nasze dzieci"

Przybyli na spotkanie, zastanawiali się m.in., czy zniesienie celibatu wśród księży nie zmniejszyłby skali molestowań. Dziennikarz zaznaczył, że być może zmniejszyłoby to liczbę wykorzystywanych dziewczynek, lecz nie jest pewny czy byłoby tak samo w przypadku molestowań chłopców. - Osoby o skłonnościach homoseksualnych mieszkających w małych miejscowościach, aby nie mieć problemów w życiu szły do seminarium, żeby się tam ukryć, schować. Wśród polskiej hierarchii kościelnej jest też nadreprezentacja osób o skłonnościach homoseksualnych i w tym przypadku zniesienie celibatu niewiele daje - zaznaczył dziennikarz.

Na koniec Tomasz Sekielski, skłoniony do tego pytaniem jednego z mieszkańców Pruszcza, zaapelował o reagowanie na krzywdę dzieci, ale i dorosłych. Zaznaczył, że oprawcy najczęściej wybierają dzieci z deficytem uczuć. - Najważniejsze jest, żebyśmy poświęcili czas swoim dzieciom, rozmawiali z nimi i je edukowali - podsumował dziennikarz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto