Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przeczytać "Wybór" Roberta Whitlowa - dobry wybór

Redakcja
Okładkę książki według oryginału do druku przygotował Andrzej Sochacki.
Okładkę książki według oryginału do druku przygotował Andrzej Sochacki. www.wydawnictwowam.pl
Wydana w maju 2014 roku przez Wydawnictwo WAM powieść Roberta Whitlowa w tłumaczeniu Zbigniewa Zawadzkiego "Wybór" jest niewątpliwie głosem w sprawie, która często elektryzuje tak zwaną klasę polityczną (i nie tylko) w Polsce.

Tym tematem, jak łatwo dość można się domyślić, jest aborcja, a przez to także niechciana ciąża osób nastoletnich, często pochodząca z nietrwałego związku lub pochodząca wręcz z przestępstwa. Co prawda akcja powieści "Wybór" rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych, jednakże pewne zagadnienia i ich aspekty wydają się być jednakowe pod każdą szerokością geograficzną.

Pierwsza część utworu Roberta Whitlowa to lata lata 70. minionego wieku, tuż po słynnej rozprawie Jane Roe, twierdząca, iż jej ciąża jest wynikiem gwałtu, przeciwko Wade'owi zakończonej orzeczeniem Sądu Najwyższego, wedle którego większość przepisów stanowych (chodziło o Teksas) zakazujących przerywania ciąży pozostaje w sprzeczności z konstytucyjnym prawem do prywatności. Od tego czasu aborcja stała się legalna w całych Stanach Zjednoczonych. Ze względu na przedłużający się proces Roe urodziła niechciane dziecko i oddała je do adopcji, ale precedens dzięki jej walce z systemem prawnym ma w USA konsekwencje do dziś. Może z niego skorzystać bohaterka książki opublikowanej przez krakowskie Wydawnictwo WAM, Sandy Lincoln, siedemnastolatka pochodząca z dobrej, szanowanej w Rutland (stan Georgia) rodziny, która zachodzi w ciążę z nieodpowiedzialnym, mocno narcystycznym Bradem Donnellym, gwiazdorem szkolnej drużyny koszykówki. Młodzieńcowi nie pasuje perspektywa zostania ojcem i namawia swoją dziewczynę do podjęcia radykalnego rozwiązania, czyli usunięcia ciąży. Sandy Lincoln nie jest przekonana, co do takiego rozwiązania, chociaż ma do niego prawo. Jakiegoś wyboru dokonać jednak musi, o którym recenzent, chcąc uniknąć linczu ze strony potencjalnych czytelników, napisać nie może. Przy okazji ostrzega przed nieopacznym rozpoczęciem lektury powieści Whitlowa.

Decyzja podjęta przez nastoletnią dziewczynę będzie miała reperkusje w jej dorosłym życiu, tak prywatnym, jak i zawodowym (w drugiej części, która rozgrywa się 34 lata później Sandy Lincoln jest nauczycielką języka angielskiego w szkole Rutland High, którą musiała opuścić ze względu na swój stan zwany niekiedy błogosławionym). Pewnego dnia do jej klasy przyjdzie uczennica, Maria Alverez, która została zmuszona przez znajomego jej ojca do obcowania płciowego, zakończonego ciążą. Sandy zdecyduje się jej pomóc, w czym pomagać jej będzie adwokat Jeremy Lane. Sama zaś nauczycielka naraziła się przy okazji tej sprawy pewnej organizacji kobiecej z Atlanty, która oskarżyła ją o wywieranie nacisku na dziewczynę i zmuszanie jej do urodzenia dziecka pochodzącego z przestępstwa. Organizację reprezentuje w sądzie niejaki Dusty Abernathy.

Robert Whitlow, autor "Wyboru", jest z wykształcenia prawnikiem, bardzo sprawnie poruszającym się w meandrach amerykańskiego prawa, na dodatek potrafiącym konstruować interesującą intrygę, wciągającą czytelnika w zasadzie od pierwszej strony. Pisarz umiejętnie stopniuje napięcie, tworzy bardzo prawdziwe dialogi i bardzo bogaty, zróżnicowany świat bohaterów. Są też wątki sensacyjne i walory poznawcze dotyczące choćby amerykańskiego systemu oświatowego. I nawet jeśli towarzyszącą temu pewne podstawy, by utwór Whitlowa nazwać powieścią z tezą, to dla wyżej wymienionych walorów bez wątpienia warto po niego sięgnąć. Nie tylko rozrywka gwarantowana.

Robert Whitlow, Wybór
Tłumaczenie: Zbigniew Zawadzki
Wydawnictwo WAM
Kraków 2014

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto