"Przedstawienie świąteczne w szpitalu św. Andrzeja" w reżyserii Krystyny Jandy to farsa rozgrywająca się w szpitalnej scenerii. Kilka dni przed Bożym Narodzeniem w szpitalu św. Andrzeja w Londynie trwają przygotowania do świątecznego przedstawienia. Tego dnia ma odbyć się także zjazd neurologów, podczas którego ma wygłosić wykład doktor David Mortimore (Marcin Perchuć).
Wszystko komplikuje się, gdy Mortimore dowiaduje się od byłej kochanki Jane Tate (Bożena Stachura), że ma dorosłego syna Lesliego (Otar Saralidze). Na domiar złego jest on w szpitalu i chce poznać tatusia... Aby rewelacja ta się nie wydała, lekarz będzie musiał się bardzo nagimnastykować i wciągnąć do spisku personel medyczny. Kłamstwo będzie goniło kłamstwo.
Niedawno miałam okazję oglądać inną sztukę Raya Cooneya - "Mayday" i po raz drugi przekonałam się, że autor ten ma niezwykłe poczucie humoru. Sztuka ma szalone tempo akcji oraz niespodziewane rozwiązania podbramkowych sytuacji. Co ciekawe, w oryginale tytuł tej sztuki brzmi "Wszystko w rodzinie". Jednak w Polsce został on zmieniony, gdyż jej premiera miała miejsce w okresie przedświątecznym.
Dużym walorem spektaklu jest świetna obsada. Największe brawa należą się Cezaremu Żakowi, który wcielił się w doktora Huberta Booney'a przyjaciela Mortimore'a i osobę najbardziej wplątaną w całą intrygę, Maciejowi Wierzbickiemu, który zagrał doktora Mike’a Connolly'ego, stażystę, który ma zabawne pomysły i lubi się przebierać oraz Piotrowi Machalicy, który wcielił się w Sir Willoughby'ego Drake'a, groźnego przełożonego Mortimore'a.
Podobali mi się także Marcin Perchuć jako doktor David Mortimore, neurolog, który musi poradzić sobie w nietypowej sytuacji, Bożena Stachura jako Jane Tate, pielęgniarka i sprawczyni całego zamieszkania, Aneta Todorczuk-Perchuć jako Rosemary, wyniosła i pewna siebie żona Mortimore'a oraz Otar Saralidze jako Leslie, nieznany syn Mortimore'a, który ma niespożytą energię.
Na scenie można zobaczyć także m.in. Katarzynę Żak jako nieco skołowaną przełożoną pielęgniarek oraz Adama Krawczuka jako dociekliwego sierżanta policji.
Warto wspomnieć także o scenografii Macieja Marii Putowskiego, która imitowała wnętrze szpitala z czworgiem drzwi, za którymi można się ukryć oraz o kostiumach Małgorzaty Domańskiej i Macieja Marii Putowskiego – dotyczy to zarówno świątecznych przebrań jak i codziennych strojów, które bardzo mi się podobały.
Być może sztuka ta nie skłania do refleksji, gdyż to typowa farsa. Jednak niesamowicie poprawia humor i pozwala oderwać się od szarej codzienności. Dlatego warto się na nią wybrać - nie tylko w okresie okołoświątecznym.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?