Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przepis Akademii Przyszłości na rozgrzanie się w "zimną Zośkę"

Piotr Jaguś
Piotr Jaguś
Grupa dzieci i wolontariuszy Akademii Przyszłości w Warszawie podczas warsztatów zośki w parku Skaryszewskim.
Grupa dzieci i wolontariuszy Akademii Przyszłości w Warszawie podczas warsztatów zośki w parku Skaryszewskim. Piotr Jaguś
Tradycja ludowa głosi, że środek maja powinien być zimny, deszczowy, a nawet mroźny. Tzw. „zimna zośka” wyznacza koniec przymrozków aż do jesieni.

W tym roku przyszła parę dni wcześniej, bo już 13 maja (a nie 15, zgodnie z kalendarzem). Studenci Akademii Przyszłości postanowili pokazać, że nawet
gwałtowne ochłodzenie, przypadające na ten czas, nie jest w stanie popsuć im majowej zabawy na świeżym powietrzu. Zośka miała pokonać Zośkę.

„Zośka” to gra pochodząca z polskich Kresów Wschodnich, polegająca na podbijaniu materiałowej piłeczki, woreczka. Obecnie opanowuje cały świat pod nazwą footbag. Na świecie odbywają się nawet cykliczne zawody w tej dyscyplinie. W tym roku od 29 lipca do 4 sierpnia to Warszawa przeobrazi się w międzynarodową arenę zmagań. Zawody zostaną rozegrane na terenie Akademii Wychowania Fizycznego. To dla nas wielkie wyróżnienie dlatego, żeby lepiej się przygotować zrobiliśmy warsztaty tematyczne.

Na przekór pogodzie udaliśmy się na warsztaty pod okiem samego mistrza Kuby Grabarczyka. Największym jego sukcesem w dotychczasowej karierze było zdobycie Mistrzostwa Europy w Strzelinie w 2009 r. w Doubles Freestyle. Ponadto zdobył 22 medale (9 złotych, 8 srebrnych i 5 brązowych) na innych prestiżowych imprezach zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Ponadto Kuba działa w Nowomiejskim Stowarzyszeniu Footbagu, promując swoją ukochaną dyscyplinę.

Zebraliśmy się w Parku Skaryszewskim o godzinie 13. Szybko znaleźliśmy dogodne miejsce na przeprowadzenie treningu. Nie bacząc na wszechogarniające zimno i deszczowe chmury, unoszące się na niebie, rozpoczęliśmy trening. Oczywiście, jak w każdej dyscyplinę zaczęliśmy od solidnej rozgrzewki. Najważniejsze było rozruszanie mięsni tak, aby nie narazić się na późniejszą kontuzję podczas zabawy.

Następnie Kuba Grabarczyk zaprezentował zgromadzonym tutorom i ich podopiecznym techniczne wprowadzenie do gry. Pokazał jak należy uderzać, przyjmować oraz czego powinno się unikać podczas gry.

Młodzi adepci, bogatsi o wiedzę teoretyczną, z wielkim zapałem przystąpili do zajęć praktycznych. Przechodzili przez kolejne etapy wtajemniczenia. Na początku ćwiczyli celność, która ma fundamentalne znaczenie w podawaniu do partnerów gry. Następnie podbijali zośkę na określoną wysokość wypróbowując rozmaite techniki freestylowe. Trening pod okiem profesjonalnego gracza potrwał aż 2 godziny. Wydawać by się mogło, że gra w zośkę nie wymaga dużo energii, że jest statyczna. Nic bardziej mylnego. Widząc zmęczenie uczestników
warsztatów, wszyscy zmieniliby zdanie. Bardzo mocno zaangażowali się w trening, pozostawiając bardzo dobre wrażenie. Nic dziwnego, że ich determinację i postępy docenił światowej sławy zawodnik!

Wolontariusze podczas tego wyjścia spodziewali się głównie młodych pasjonatów płci męskiej. Do zawodników Akademii Przyszłości dołączyła jednak także uczennica. Zaraziła się pasją tej gry tak mocno, że w niedalekiej przyszłości planuje na wyszywaniu lotek-zosiek dorobić się pierwszego miliona złotych!

Wiedzeni głodem ale również chęcią uczczenia urodzin jednego z uczestników warsztatów- Kewina udaliśmy się do centrum w poszukiwaniu strawy dla ciała i umysłu. W centrum handlowym podopieczni Akademii podziwiali futbolówkę stworzoną specjalnie na zbliżające się Mistrzostwa Europy.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przepis Akademii Przyszłości na rozgrzanie się w "zimną Zośkę" - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto