Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PŚ w skokach: Kamil Stoch trzeci. Wygrana Andersa Bardala!

Redakcja
Kamil Stoch, fot. Tadeusz Mieczyński
Drugi niedzielny konkurs w lotach na skoczni Kulm w Bad Mitterndorf zakończył się wygraną Andersa Bardala. Norweg okazał się lepszy od prowadzącego po pierwszej serii Daiki Ito oraz Kamila Stocha. Rekordzista skoczni Gregor Schlierenzauer został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon.

Drugi konkurs na skoczni Kulm, odbywający się w niedzielę 15 stycznia br., rozpoczął się z udziałem wszystkich zgłoszonych zawodników. Z powodu złych warunków atmosferycznych w piątek i sobotę nie odbyły się Bowiem treningi, konkurs i kwalifikacje. Na starcie stanęło czworo reprezentantów Polski. Prócz lidera naszej kadry - Kamila Stocha, znaleźli się: Piotr Żyła, Maciej Kot oraz Tomasz Byrt.

Po pierwszej bardzo ciekawej serii prowadził Daiki Ito. Japończyk oddał najdłuższy skok ze wszystkich skoczków, uzyskując w dobrym stylu 209 metrów. Na drugiej pozycji z małą stratą plasował się Gregor Schlierenzauer, który lądował na linii 203,5 metra. Trzeci był najlepszy z Norwegów - Anders Bardal po skoku na 197,5 metra. Tuż za czołową trójką byli Johan Remen Evensen (208,5 metrów) oraz zwycięzca porannego konkursu lotów - Robert Kranjec (194 metry). Kamil Stoch, który skoczył 191,5 metra, zajmował bardzo dobre siódme miejsce z szansami nawet na walkę o podium.

Pozostali biało-czerwoni zaprezentowali się na miarę swojej obecnej formy. Tomasz Byrt skoczył bardzo krotko -149 m - i nie miał właściwie żadnych szans na awans do finałowej serii. Kolejny na belce startowej, Maciej Kot lądował na 176. metrze, co było jego nowym rekordem życiowym. I jak się później okazało, wystarczyło to do awansu do drugiej serii. Jeszcze lepiej skoczył Piotr Żyła, lądując na 182. metrze w niezłym stylu, co dało mu awans do finału z 25. pozycji.

Seria finałowa rozpoczęła się od skoku pierwszego z naszych reprezentantów - Macieja Kota. Niestety młody skoczek zdołał skoczyć tylko 138 m. Mocno pogorszyły się warunki atmosferyczne i również kolejni zawodnicy nie skakali już tak daleko jak w pierwszych skokach. Bardzo słabe odległości zanotowali: Piotr Żyła - 152 m oraz lider PŚ, Andreas Kofler, który skoczył 154,5 m. Dopiero Roman Koudelka poszybował na odległość 186,5 m, co pokazało, że pogoda trochę się poprawiła. Czech ostatecznie zakończył konkurs na wysokim szóstym miejscu.

W tak zmiennych warunkach bardzo dobrze poradził sobie Kamil Stoch. Zawodnik z Zębu, mimo mocnego wiatru z tylu, zdołał uzyskać odległość 181,5 m, co było bardzo dobrą próbą. Kolejni zawodnicy za Polakiem - Koch, Kraniec i Eversen - popsuli swoje skoki, dzięki czemu otworzyła się niespodziewana szansa na podium dla Kamila.

Trzeci po pierwszej serii Anders Bardal skoczył 183,5 m i objął prowadzenie. Wtedy na belce byli Schlierenzauer i Ito. "Schliriemu" zepsuł się kombinezon, który ostatecznie został załatany agrafką i taśmą izolacyjną. Austriak oddał bardzo dobry skok na 186 m, jednak podczas lotu taśma rozerwała się i sędziowie byli zmuszeni zdyskwalifikować reprezentanta gospodarzy. Również lider konkursu Ito popsuł swoją próbę, skacząc na 171,5 m. To spowodowało, że lider biało-czerwonych awansował na trzecie miejsce, na podium. Tuż za nim sklasyfikowany został Thomas Morgenstern. Piąty był zwycięzca niedzielnego porannego konkursu, czyli Robert Kranjec.

Poza Stochem, w drugiej serii zobaczyliśmy jeszcze dwóch naszych reprezentantów. Piotr Żyła zajął ostatecznie 22. miejsce, a Maciej Kot uplasował się 27. pozycji. Dzięki podium lider kadry Kruczka awansował na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Pierwsze miejsce, wskutek problemów, Schlierenzauera zachował Andreas Kofler.

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.
Początek weekendu ze skokami pod Tatrami rozpoczną sesje treningowe już od czwartku, 19 stycznia 2012 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto