PŚ w skokach. Mamy drużynę na medal!

Do dwóch dotychczasowych pewnych zawodników kadry Adama Małysza i Kamila Stocha doszusowali pozostali członkowie naszej reprezentacyjnej drużyny, Stefan Hula i Piotra Żyła, co przyniosło niespodziewany, acz zasłużony wynik w postaci trzeciego miejsca na podium podczas konkursu w Willingen. Choć była duża szansa na drugą lokatę przed ostatnim skokiem konkursowym (niestety powracający po upadku Małysz nie był w stanie pokonać rewelacyjnego w styczniu Niemca Severina Freunda), to trzecie miejsce na podium tuż za faworyzowanymi Austriakami i doświadczonymi Niemcami to wielki sukces polskich skoczków.

Ten znakomity występ biało-czerwonych spowodował, że oczekiwania wobec naszego zespołu znacznie wzrosły. Pytanie czy polscy skoczkowie są w stanie psychicznie wytrzymać presje faworyta do jednego z medali w Oslo. Media bowiem już opatrują w naszych Orłach pretendenta do miejsca na podium podczas konkursów drużynowych.

O ile o formę zawodników możemy być spokojni. Zadbają o nią z całą pewnością trenerzy Łukasz Kruczek i Hannu Lepistoe, o tyle bardziej potrzeba jest wytężona praca z psychologiem sportowym, aby dobrze skaczący reprezentanci Polski potrafili wytrzymać ogromną presje w momencie kiedy będą mieli szanse na stale wpisać się w historię Polskich skoczków narciarskich.

Zdobywając jakikolwiek medal drużynowym konkursie dokonają bowiem rzeczy historycznej. Będzie to pierwszy taki medal w imprezie mistrzowskiej. Dotychczas najwyższe miejsce Polaków to 4 lokata na Mistrzostwach Świata w Liberecu dwa lata temu oraz na Mistrzostwach Świata w lotach narciarskich w Planicy w zeszłym roku.

Szansa przed naszą reprezentacją jest bardzo duża. Dlatego też mocno trzymajmy kciuki za nasze Polskie Orły aby zaleciały jak najdalej a wtedy nasz kibiców sen o medalu w Oslo na pewno się spełni.