Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PŚ w Zakopanem: Druga seria odwołana, Małysz tuż za podium!

Krzysztof Baraniak
Krzysztof Baraniak
Adam Małysz na Wielkiej Krokwi
Adam Małysz na Wielkiej Krokwi licencja GNU http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Adam_Ma%C5%82ysz_-_Zakopane_2007.jpg
Z powodu silnych podmuchów wiatru udało się rozegrać tylko jedną serię niedzielnych zawodów w Zakopanem. Adam Małysz skoczył 133.5 metra i zajął najlepsze w sezonie, czwarte miejsce. Dzięki lądowaniu na 137. metrze wygrał Norweg Anders Bardal.

W sobotę szalejący wiatr nie pozwolił na rozegranie konkursu, który decyzją jury przeniesiony został na niedzielę. - Dla takiej widowni wszyscy muszą zostać - mówił trener Norwegów Mika Kojonkoski. Rzeczywiście, polscy kibice stanęli na wysokości zadania. Po zakończeniu żałoby narodowej atmosfera pod Wielką Krokwią znów przypominała prawdziwy piknik, czyniący Zakopane szczególnym punktem w kalendarzu Pucharu Świata. Na szczęście od rana podmuchy wiatru zdecydowanie straciły na sile. W stolicy Tatr padał tylko gęsty śnieg, ale nie przeszkadzał on w sportowej rywalizacji.

Blisko 30 tysięcy kibiców czekało na odrodzenie Adama Małysza. W poprzedzającej zawody serii próbnej Polak uzyskał 127.5 metra i zajął trzecie miejsce, za Tomem Hilde i Thomasem Morgensternem. Nadzieje na dobry występ przed własną publicznością mieli również pozostali Polacy. Do drugiej serii po skoku na odległość 124.5 metra awansował jednak tylko Kamil Stoch. Słabiej spisali się Maciej Kot (115.5 m) i Stefan Hula (118 m).

Dzięki korzystnym warunkom pogodowym, pierwsza kolejka niedzielnego konkursu stała na wysokim poziomie. Przez długi czas na prowadzeniu utrzymywał się Harri Olli, który skoczył 132.5 metra. Młodego Fina wyprzedził dopiero Adam Małysz. Przy ogłuszającym dopingu biało-czerwonych kibiców mistrz z Wisły osiągnął 133.5 metra, zdradzając chęć walki o czołowe lokaty. Kolejni rywale skakali jednak wyśmienicie.

Aż na 137. metrze wylądował będący w wysokiej formie Norweg Anders Bardal, niewiele gorzej wypadł Szwajcar Simon Ammann (136.5 m). Lepsze odległości od Małysza uzyskali także Michael Neumayer, Andreas Kuettel i Anders Jacobsen, ale przegrali z Polakiem notami za styl. Podobnie jak zwycięzca piątkowego konkursu Gregor Schlierenzauer, któremu 132 metry dały dalszą pozycję. Kompletnie zawiódł Janne Ahonen (129 m). Małysza na czwarte miejsce zepchnął jeszcze lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Thomas Morgenstern, lądując na 135. metrze.

Od początku drugiej serii odległości nawet słabszych zawodników znacznie przekraczały punkt konstrukcyjny Wielkiej Krokwi. Znakomicie spisał się 25. po pierwszej próbie Kamil Stoch, który skoczył aż 131.5 metra. Niestety, jury zdecydowało się obniżyć belkę startową, unieważniając tym samym dotychczasowe wyniki drugiej kolejki. - Nie byłem zdenerwowany, z takimi rzeczami trzeba się liczyć w sporcie - powiedział w TVP mistrz Polski.

Nie była to jednak ostatnia "niespodzianka" w niedzielne popołudnie. Swoje skoki zdążyło oddać jeszcze kilku zawodników, po czym przybierające na sile podmuchy wiatru hamowały płynne przeprowadzanie konkursu. Ostatecznie postanowiono o nie kontynuowaniu zawodów, rezultaty z pierwszej serii uznając za wyniki końcowe.

Wygrał Anders Bardal przed Thomasem Morgensternem i Simonem Ammannem. Adam Małysz powrócił w wielkim stylu, zajmując najwyższe w tym sezonie czwarte miejsce. Wśród kibiców nie było jednak widać niedosytu, że Polak nie dostał szansy walki o podium. - Myślę, że mój drugi skok byłby dobry, ale jestem zadowolony z dzisiejszej pozycji. Powoli dochodzę do stabilnej formy - stwierdził w TVP Małysz, któremu na pocieszenie Małyszowi przypadł tytuł "człowieka dnia" i nagroda z rąk burmistrza Zakopanego.

Wyniki niedzielnego konkursu (rozegrano jedną serię):

1. Anders Bardal NOR 137.0m 149.1
2. Thomas Morgenstern AUT 135.0m 145.0
3. Simon Ammann SUI 136.5m 144.2
4. Adam Malysz POL 133.5m 141.3
5. Andreas Kuettel SUI 134.0m 141.2
6. Anders Jacobsen NOR 136.0m 139.8
7. Tom Hilde NOR 132.5m 137.5
8. Gregor Schlierenzauer AUT 132.0m 137.1
8. Harri Olli FIN 132.0m 137.1
10. Dimitry Vassiliev RUS 132.5m 135.5
25. Kamil Stoch POL 124.5m 120.1

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto