"Radio jest sztuką intymną" - słuchowiska na Festiwalu Dwa Teatry

Festiwal Dwa Teatry co roku przyciąga tłumy miłośników sztuki radiowej i telewizyjnej. Spektakle Teatru Telewizji Polskiej, słuchowiska rozgłośni radiowych z całej Polski, a także szereg imprez towarzyszących: m. in. spotkania z reportażem radiowym, z dramaturgią Sławomira Mrożka oraz z wielkimi osobistościami ze świata teatru - oto co przygotowali organizatorzy na tegoroczną edycję festiwalu.

Dziś królowało radio: oprócz słuchowisk, w Dworku Sierakowskich można było wysłuchać najlepszych reportaży wybitnych reportażystów nagrodzonych branżowymi laurami. Zaprezentowane zostały reportaże takie jak: "Podwójnie ochrzczony" Jana Smyka, "Szukałam was" Hanny Bogoryja Zakrzewskiej, "Opowiem ci o Papuszy" Cezarego Galka, "Czarny temat Regina" Jolanty Rudnik oraz "Złoty chłopak" Katarzyny Michalak. Emisje poszczególnych reportaży przeplatane były rozmowami z twórcami, a do udziału w dyskusji zaproszono także publiczność. Spotkanie poprowadziła Irena Piłatowska, redaktor naczelna Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia, dając słuchaczom sposobność do zagłębienia się w kulisy sztuki radiowej.

Równolegle do reportaży, w sali sopockiego Multikina trwały przesłuchania konkursowych słuchowisk. "W radiu jak nigdzie widać próbę zatrzymania rzeczywistości" - powiedział na rozpoczęcie drugiego dnia festiwalu prowadzący część radiową Wojciech Markiewicz z Polskiego Radia. W jaki sposób tego zadania podjęły się tegoroczne realizacje teatralne oraz jakie fragmenty rzeczywistości - nie tylko literackiej, ale i codziennej - spróbowały ocalić od zapomnienia, można było zobaczyć - a właściwie usłyszeć - podczas emisji.

Wśród niedzielnych kandydatów do nagrody festiwalu znalazły się adaptacje dzieł klasyków (jak "Poskromienie złośnicy" w reżyserii Adama Ferencego na podstawie dramatu Wiliama Shakespeare'a), słuchowisko poetyckie Marii Brzezińskiej "Miłość, droga pani Schubert" czerpiące z prozy poetyckiej Ewy Lipskiej z tomiku pod tym samym tytułem, a także takie słuchowiska, którym towarzyszyły spontaniczne wybuchy śmiechu publiczności - warto wspomnieć o "Próbie" Edwarda Wojtaszka na podstawie sztuki Pierre'a de Marivaux.

Wyjątkową propozycją było właśnie poetyckie słuchowisko Marii Brzezińskiej z Polskiego Radia Lublin. "Zawsze czekam na spotkanie z tekstem" - mówiła o swojej pracy autorka. Tym razem, idąc za poetycką inspiracją, słuchowisko ujęła w formę listów pisanych przez dwie kochające się osoby. - "Forma jest ważna, bo radio jest sztuką intymną. Jeśli się nie znajdzie formy, to nie jest jeszcze słuchowisko. A formę sugeruje sam tekst" - opowiadała słuchaczom reżyserka. Tak powstała opowieść o miłości - "gałązce lekko poruszanej przez wiatr", pełnej namiętności i czułości, choć nie wolnej od trosk i niepokojów, paradoksów. "Jest jeszcze za wcześnie, aby było już za późno" - takie słowa słyszymy w jednym z listów do Pani Schubert.

Jeśli na coś skarżyli się uczestnicy festiwalu, to właśnie na jednoczesność festiwalowych wydarzeń. "Nie można być na wszystkim, trzeba wybierać" - wzdychali słuchacze, bynajmniej nie rozczarowani. Różnorodność oferty programowej sprawia, że podczas Festiwalu Dwa Teatry każdy może wybrać coś dla siebie. Natomiast pełna sala, w której odbywają się emisje słuchowisk radiowych, to żywy dowód na to, że dziś, kiedy kultura obrazu dominuje nad kulturą słowa, ta ostatnia wciąż radzi sobie doskonale, rozpościerając przed odbiorcami magiczną krainę dźwięków i nowe horyzonty, które przekraczać można wyobraźnią. Wszak teatr radiowy to właśnie teatr wyobraźni.