Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Recenzja metalowego flagowca - HTC One

Łukasz Szeremeta
Łukasz Szeremeta
Dwa przednie głośniki, pełna metalowa obudowa i nieco inne podejście do aparatu z tyłu. Tak mniej-więcej można podsumować HTC One.
Dwa przednie głośniki, pełna metalowa obudowa i nieco inne podejście do aparatu z tyłu. Tak mniej-więcej można podsumować HTC One. Łukasz Szeremeta
HTC to firma wręcz kultowa. To na ich urządzeniu w 2008 roku swój debiut miał Android, będący obecnie najbardziej popularnym mobilnym systemem operacyjnym na świecie. HTC One ma być nowym otwarciem i… chyba rzeczywiście tak jest.

Firma HTC wciąż boryka się z problemami finansowymi. Nie przeszkodziło to jej jednak pokazać światu smartfona, który jest pewnym powiewem świeżości na rynku zdominowanym przez dwóch największych obecnie graczy – Samsunga i Apple. HTC w przeciwieństwie do Samsunga nie raczy nas trylionem możliwości softwarowych, których i tak większość z nas w pełni nie wykorzysta. W swoim najnowszym flagowcu HTC postawiło bardziej na hardware, chociaż nie zapomniano o odświeżeniu własnej nakładki - HTC Sense.

Co piszczy w środku?

Z zewnątrz…
HTC One to smartfon z najwyższej półki. Świadczy o tym przede wszystkim, raczej nie spotykana w smartfonach z Androidem pełna, metalowa obudowa i nieszablonowy design sprawiający, że flagowca tajwańskiego producenta trudno pomylić z jakimkolwiek innym dostępnym na rynku.

U góry i u dołu zaskoczą nas dwa przednie stereofoniczne głośniki z wbudowanymi wzmacniaczami, wydające wyśmienite, jak na smartfon, dźwięki. Co ważne, umieszczenie ich na przodzie to tylko pozytywy. Nie ma obaw, że przysłonimy je ręką. Dodatkowo obecna w smartfonie technologia Beats Audio ma pozwalać na uzyskanie jeszcze lepszych wrażeń słuchowych, ale w razie potrzeby można ją wyłączyć. W metalowej siatce zakrywającej głośniki, znalazło się również miejsce na niewielką diodę powiadomień. Niestety, w słoneczny dzień, trudno jest ją dostrzec.

U góry znajdziemy również czujnik światła i zbliżeniowy, a także przedni, szerokokątny aparat o rozdzielczości 2,1 MP.

Czytaj dalej ---->

Profil autora na Google+

Lewy bok został przeznaczony na szufladkę przechowującą kartę microSIM, zaś prawy - na fizyczną regulację głośności. Przyciski w HTC One mogą jednak sprawiać wrażenie nieco zbyt bardzo zagłębionych, ale po jakimś czasie można się do tego stanu rzeczy przyzwyczaić. Na dolnej krawędzi smartfonu możemy zobaczyć złącze microUSB z funkcją MHL, a także główny mikrofon.

Co ciekawe, niektóre wcześniejsze egzemplarze mogą posiadać dwumembranowy mikrofon HDR, potrafiący podobno wychwycić szerszą i czystszą gamę dźwięków. Okazało się jednak, że STMicroelectronics zobowiązał się kiedyś wytwarzać ten komponent na wyłączność Nokii przez okres roku. Okres obowiązywania umowy nie minął, a mikrofony STMicroelectronics były pierwotnie montowane w pierwszych partiach HTC One. Przez wyrok holenderskiego sądu, HTC musiał wycofać mikrofon HDR z kolejnych partii modelu One.

Pod wyświetlaczem, możemy zobaczyć dwa dotykowe przyciski funkcyjne. Pomiędzy nimi pobłyskuje, umieszczone po środku logo producenta.

HTC zrezygnowało z odrębnego klawisza do multitaskingu (przycisk Home pełni tę funkcję – wystarczy dwukrotnie go dotknąć, aby zobaczyć działające aplikacje; długie przytrzymanie uruchamia mobilnego asystenta Google Now).

Czytaj dalej i dowiedz się, co dostajemy w zestawie wraz z HTC One---->

Profil autora na Google+
U góry, oprócz gniazda minijack, znajdziemy również klawisz blokady będący równocześnie przyciskiem uruchamiającym urządzenie jak i pilotem oraz odbiornikiem podczerwieni. Dzięki temu możemy sterować np. telewizorem, a w przypadku braku naszego modelu urządzenia na liście, ręcznie „nauczyć” HTC jego funkcji.

Tył to standardowo miejsce na główny aparat wraz z lampą błyskową, która ma podobno aż 5 poziomów podświetlenia, ustawianych automatycznie zależnie od odległości od fotografowanego obiektu. Znalazła się również przestrzeń na logo producenta, używanego systemu Beats Audio, a także certyfikaty. U góry z prawej strony widać również dodatkowy mikrofon.

W zestawie otrzymujemy także zasilacz sieciowy wraz z przewodem USB i słuchawki Beats Audio wraz z zamiennymi gumkami w eleganckim pokrowcu. Oprócz tego w środku znajdzie się również kupon do pobrania za darmo komercyjnego audiobooka.

Czytaj dalej m.in. o tym, co siedzi w środku HTC One, baterii i wyświetlaczu ---->

Profil autora na Google+
Wnętrzności
Cóż, jeżeli mamy w ręku flagowy model, to możemy mieć pewność, że w środku nie znajdziemy byle czego. Czterordzeniowy Qualcomm Snapdragon 600 to jeden z najwydajniejszych obecnie procesorów. W HTC One taktowany jest on zegarem o mocy 1,7 GHz. Smatfon obsługuje łączność LTE, GPS wraz z GLONASS, NFC, Bluetooth 4.0 wraz z kodowaniem aptX, WiFi z pełną gamą standardów (w tym ac) i częstotliwości (2,4 GHz oraz 5 GHz). Całość wspierana jest przez 2GB pamięci RAM oraz 32 lub 64 GB pamięci na dane użytkownika. Urządzenie nie posiada gniazda na karty microSD, co dla niektórych może okazać się pewną wadą.

Bateria i czas pracy

Smartfon w zasilanie zaopatruje wewnętrzna, litowo-polimerowa bateria o pojemności 2300 mAh, teoretycznie zapewniająca czas rozmów do 18 godzin (3G) i do 500 godzin pracy w trybie czuwania (3G). Wiadomo jednak, że na zależnie od intensywności korzystania z urządzenia czy uruchomionych w tle aplikacji, a także trybów oszczędzania energii, czas ten może być dłuższy lub krótszy. Tak jak każdy smartfon, podczas bardzo intensywnego używania, może nie wytrzymać nawet jednego dnia.

Wyświetlacz

HTC One wyposażony jest w 4,7 calowy ekran Full HD 1080p, o najwyższym obecnie zagęszczeniu pikseli - aż 468 PPI. To wszystko sprawia, że dostrzeżenie ich gołym okiem staje się niemożliwe. Wyświetlacz Super LCD3 wyróżnia się soczystymi, lecz nie przejaskrawionymi barwami, świetnymi kątami widzenia i naprawdę ciemną czernią. Podczas użytkowania smartfona w pełnym słońcu, wyświetlany obraz zasługuje na co najmniej czwórkę w pięciostopniowej skali.

Rozmowa

Komfort rozmowy jest naprawdę zapewniony. Czuwają nad tym inteligentne systemy, dzięki którym nawet w głośnych miejscach nic nie zakłóci nam konwersacji. Podczas rozmów nie zauważyłem żadnych dodatkowych dźwięków mogących być wynikiem złego ekranowania. Zarówno osoba po drugiej stronie, jak i ja raczej nie narzekaliśmy na jakość połączenia.

Czytaj dalej o aparacie i obejrzyj zdjęcia wykonane HTC One -->

Profil autora na Google+

Aparat i nagrania wideo

Czasem nie chce ciągać się ze sobą czegoś innego do robienia zdjęć skoro w kieszeni mamy smartfon – nasz przenośny, wielozadaniowy komputer, wyposażony w wielu wypadkach we wcale nienajgorszą optykę. Zrobione zdjęcia i nagrane filmy wideo możemy od razu udostępnić czy dokonać potrzebnych edycji – również w HTC One z… nieco nietypowym, 4 megapikselowym aparatem tylnym.

Podczas gdy wszyscy raczej starają się upchać jak największą ilość megapiseli, HTC poszło w nieco innym kierunku. Zwiększyło niemal dwukrotnie wielkość pojedynczych pikseli w porównaniu do matryc 13-megapikselowych. Oprócz tego zastosowana matryca UltraPixel wraz z specjalnym układem HTC ImageChip 2, przesłoną f/2,0 i raczej nie spotykaną w smartfonach optyczną stabilizacją ma pozwolić na zrobienie świetnych zdjęć, z mniejszą ilością szumów nawet w gorszych warunkach oświetleniowych. Matryca ta wychwytuje według zapewnień producenta o 300% więcej światła niż wiele dostępnych na rynku aparatów o rozdzielczości 13 megapikseli.

Sprawdziłem i… naprawdę raczej nie można narzekać na jakość zdjęć zarówno w ciemniejszych sceneriach jak i tych za dnia. Czasem tylko fotografie wykonane albo w kompletnej ciemności, albo pod światło, wychodzą nieco gorzej.

W pierwszym przypadku to ewidentnie wina programowa - nie ma możliwości wcześniejszego doświetlenia sceny i jeżeli znajdujemy się w bardzo ciemnym otoczeniu, autofokus nie zawsze zdąża złapać ostrość. W przypadku aparatów z fizycznym spustem migawki, wystarczyło przytrzymać przycisk do połowy, aby aparat spokojnie naświetlił dołączoną lampą błyskową fotografowany obiekt, a następnie wykonać finalne zdjęcie. Miejmy nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany wraz z kolejnymi aktualizacjami oprogramowania.

W drugim przypadku, gdy w tle znajdzie się bardzo jasny obiekt, na zdjęciu może pojawić się poświata. Możliwe, że to również uda się rozwiązać jakąś aktualizacją.

Czytaj dalej i zobacz więcej zdjęć wykonanych HTC One -->

Profil autora na Google+
Zdjęcia zapisywane są w rozdzielczości 2688x1520 pikseli przy kadrze szerokim i 2048x1520 przy zwykłym. W większości wypadków zajmują niewiele, dzięki czemu podzielenie się nimi z innymi jest jeszcze szybsze, a wydruk możliwy jest w formacie co najmniej 20 x 25 cm. Zastosowanie matrycy 4 megapikselowej ma więc swoje zalety, ale również wadę – jeżeli np. chcielibyśmy wykonaną fotografię mocno wykadrować, musimy liczyć się z tym, że faktyczny rozmiar zdjęcia zmniejszymy jeszcze bardziej.

HTC przygotowało sporo ciekawych trybów. Najbardziej użyteczny jest moim zdaniem HDR, który pozwala wykonać fotografię z dobrze doświetlonymi wszystkimi elementami kadru. Ciekawą funkcjonalnością jest też HTC Zoe, które pozwala na jednoczesne zrobienie do 20 zdjęć i 3-sekundowego filmu wideo, które to zostaną od razu dodane do galerii.
Po wykonaniu ujęcia, możemy wybrać najlepszy wyraz twarzy dla fotografowanych osób, zrobić zdjęcia seryjne w ruchu czy usunąć niepotrzebne obiekty z kadru. Spowolnienie nagrania wideo w wybranym momencie również nie stanowi żadnego problemu.

Smartfon automatycznie tworzy ze zdjęć i filmów wykonanych danym dniu lub danym miejscu automatyczny, około 30-sekundowy pokaz wideo z muzyką, którym możemy się od razu podzielić lub wyświetlić znajomym. Mamy oczywiście możliwość wyboru i dostosowania kolejności wyświetlanych zdjęć czy wybranych zdjęć, ale nie musimy. To całkiem miły dodatek, tworzący swego rodzaju pamiątki z każdego dnia w którym pstryknęliśmy chociaż jedną fotkę lub nagraliśmy jakiś film.

Zdjęcia wykonane HTC One

Czytaj dalej o nakładce systemowej i wbudowanych aplikacjach -->

Profil autora na Google+

Wbudowane aplikacje i nakładka

HTC odświeżył nieco swoją nakładkę HTC Sense. Użytkownik ma możliwość dodania do 4 własnych ekranów. Oprócz tego jest jeszcze BlinkFeed, wyświetlający w jednym miejscu m.in. nowe wpisy z serwisów społecznościowych (obsługiwane: Facebook, Flickr, Instagram, LikedIn i Twitter), wydarzenia z kalendarza, zdjęcia z galerii, programy telewizyjne czy najświeższe wiadomości. Trzeba przyznać, że jest to ciekawe rozwiązanie. Brakuje jednak możliwości wyświetlania treści z definiowanych przez użytkownika kanałów RSS czy możliwości całkowitego pozbycia się BlinkFeed’a dla tych, którym w ogóle nie przypadł do gustu. Dostępnych do wyboru, polskich źródeł newsów jest mniej niż 10.

Producent pozwala też na wybór domyślnego ekranu blokady – Tapeta, Produktywność, Albumy zdjęć, Muzyka, Brak ekranu blokady i Widget. Wybór jest dość szeroki i prawie każdy znajdzie coś dla siebie.

HTC pogrupował aplikacje w foldery – Multimedia, Google, Produktywność i Narzędzia. Dzięki temu panuje lepszy porządek. Oczywiście jest to tylko propozycja i tylko od nas zależy, jak będziemy porządkować zainstalowane aplikacje. Muszę przyznać, że domyślny zestaw programów dołączanych przez producenta jest raczej wyważony i prawie z aplikacji jest godna uwagi. Wśród nich znajdziemy przede wszystkim: autorski odtwarzacz muzyczny, radio FM, SoundHound, Polaris Office, Notatki, Zadania, przeglądarkę plików PDF, kalkulator, latarkę, Notatki głosowe (dyktafon), Zegar (wraz z budzikiem, stoperem i minutnikiem), własną aplikację kalendarza, nieco zmienioną Pocztę, ciekawą Galerię, Wiadomości, Akcje (giełdowe), Twittera, 7digital, przeglądarkę internetową czy… tryb dziecka.

Czytaj dalej i dowiedz się jak HTC One wypadł w benchmarkach i jakie ma wartości SAR -->

Profil autora na Google+

Benchmarki

Z benchmarkami jest pewien problem – to tylko liczby i programy. Nie zawsze wyższa nota uzyskana przez smartfon przekłada się na faktyczny komfort korzystania z urządzenia. HTC One przetestowałem AnTuTu Benchmark i Quadrant’em.

SAR

W Unii Europejskiej maksymalna, dopuszczalna wartość współczynnika SAR (specyficzny poziom napromieniowania) dla telefonów komórkowych wynosi 2 W/kg. Najwyższa, zmierzona wartość przy testach przy głowie dla smartfonu HTC One, wynosi 0.86 W/kg, a przy ciele - 0.36 W/kg. Nie są to raczej duże wartości, choć istnieją urządzenia o niższych wartościach SAR.

Przeczytaj podsumowanie -->

Profil autora na Google+

HTC się popisało? Podsumowanie.

HTC One to smartfon, który z pewnością może się podobać. Jego metalowa obudowa jest jedyna w swoim rodzaju i naprawdę trudno znaleźć inne urządzenie o podobnym designie. Co ważne materiał z którego wykonana jest obudowa, nie wpłynął na jakiekolwiek nieprawidłowości działania zarówno WiFi jak i Bluetooth. Tylko nieco ma się wrażenie, że zaraz po włączeniu GPS (wraz z GLONASS) się nieco gubi. Potem jednak wszystko wraca do normy.

Umieszczenie głośników stereofonicznych z wbudowanymi wzmacniaczami na przednim panelu to istny strzał w dziesiątkę. Dzięki technologii Beats Audio, dźwięk staje się jakby czystszy i bardziej wysunięty na przedni plan. To oczywiście może prowadzić do pewnych przekłamań – w końcu technologia nie jest idealna. Spokojnie, Beats Audio można prosto wyłączyć już w głównym menu ustawień.

Aparat zamontowany w HTC One każdy musi ocenić samodzielnie. Zapewnia on niewielką ilość szumu i lepsze zdjęcia w ciemniejszych sceneriach w porównaniu do najbliższej konkurencji. Tylko czy ludzie będą w stanie zaakceptować fakt, że cykają fotki w (marnych) 4 megapikselach. Wbrew pozorom taka ilość megapikseli jest w pełni wystarczająca dla zwykłego użytkownika, a mniejsze zdjęcia przesyłają się szybciej. W dodatku optyczną stabilizację obrazu w smartfonie, oprócz HTC One, zapewnia tylko Nokia Lumia 920 (pływająca soczewka).

HTC One to z pewnością urządzenie godne polecenia. Nie może się niczego wstydzić w bezpośrednim porównaniu ze swoimi najbliższymi konkurentami – Samsungiem Galaxy S4 i Sony Xperią Z. Pełen jest nowości – może nie bezpośrednio softwarowych (które też są), ale przede wszystkim hardwarowych. Trzeba przyznać – wraz z debiutem HTC One powiało nieco świeżością. Tego, czego jest być może za mało to tylko porządnej reklamy.

Tak naprawdę każde z obecnych smartfonów ma pewne wady i zalety. Tylko my możemy zdecydować, co dla nas jest atutem, a co całkowicie dyskwalifikuje dane urządzenie. Tak będzie również za rok.

od 12 latprzemoc
Wideo

Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto