Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewelacyjny start Swansea City A.F.C. - nowa siła Premier League?

Dominik Lenart
Dominik Lenart
Paul Blank, Creative Commons 2.5
Po 3. kolejkach furorę na Wyspach robi występujący w angielskiej Premier League walijski klub Swansea City, który gra w najwyższej klasie rozgrywkowej od ubiegłego sezonu, kiedy to wywalczył do niej awans po wygraniu baraży z Reading 4:2.

Poprzedni, niezbyt udany sezon (11 miejsce w Premiership) w wykonaniu walijskiej ekipy nie dawał żadnych podstaw, że nowy będzie lepszy. Świadczyć o tym mogły bardzo duże osłabienia w linii pomocy, bowiem z "Łabędziami" w letnim okienku transferowym pożegnało się dwóch filarów zespołu: Joe Allen, który za z 19 mln euro przeniósł się do Liverpoolu oraz Scott Sinclair, który zasilił szeregi mistrza Anglii - Manchesteru City za niespełna 8 mln euro. Oprócz tego do Tottenhamu odszedł Islandczyk Gylfli Sigurdsson, autor siedmiu goli w poprzednim sezonie.

Ponadto dotychczasowy szkoleniowiec klubu z Liberty Stadium Brendan Rodgers postanowił rozstać się ze Swansea i kontynuować swoją karierę trenerską w Liverpoolu, po drodze zabierając wspomnianego wyżej Allena.

Rewolucja transferowa w Swansea

Włodarze "Łabędzi" postanowili w letnim okienku transferowym znaleźć nowego trenera. Wybór padł na doskonałego w przeszłości piłkarza Bryana Laudrupa, którego CV musi robić wrażenie, bowiem reprezentował barwy takich zespołów jak Real Madryt czy też FC Barcelona. Gorzej wygląda jego kariera szkoleniowa, ponieważ dotychczas nie miał wielkich i spektakularnych sukcesów, a prowadził już takie kluby jak: duńskie Broendby Kopenhaga, hiszpańskie Getafe i Majorkę, a także moskiewskiego Spartaka. Jego największym osiągnięciem jest wywalczenie mistrzostwa i pucharu Danii w sezonie 2004/05, a także finał Pucharu Hiszpanii z Getafe w rozgrywkach 2007/08.

W wyniku doznanych osłabień, zwłaszcza w linii pomocy, Swansea w lecie dokonała kilku ciekawych transferów. Niewątpliwie strzałem w dziesiątkę było zatrudnienie hiszpańskiego pomocnika Migueal Péreza Kuesta, czyli Michu, który za symboliczną kwotę 2.5 mln euro przyszedł z hiszpańskiego Rayo Vallecano (15 goli w poprzednich rozgrywkach w Primera Division) i już na początku sezonu wyrasta na wielką gwiazdę, nie tylko Swansea, ale całych rozgrywek Premier League. W trzech pierwszych kolejkach ligi angielskiej Hiszpan już czterokrotnie trafiał do siatki rywali i otwiera klasyfikację najlepszych snajperów sezonu 2012/13.

Kolejnym hiszpańskim nabytkiem jest Pablo Hernández, który został kupiony z Valencii za 7 mln euro i ma wypełnić lukę po sprzedaży do Manchesteru City Scotta Sinclaira. 27-letni Hiszpan w przeszłości już grał w zespole prowadzonym przez Laudrupa, a było to w sezonie 2007/08, kiedy Duńczyk pracował w Getafe.

Ponadto zespół Łabędzi zakontraktował obrońcę Chico (z Genoi za 2.5 mln euro), a także wypożyczył z Villarealu solidnego holenderskiego pomocnika Jonathana de Guzmána. Wszyscy sympatycy Swansea także liczą szczególnie na koreańską gwiazdę Ki Sung-Yonga, który za 7 milionów euro przyszedł z Celticu Glasgow.

Barcelońskie wzorce taktyczne drużyny Laudrupa

Walijski klub przez ekspertów Guardiana w przedsezonowych zapowiedziach był typowany na zaledwie 16 miejscu w lidze angielskiej w stawce liczącej 20 drużyn. Jednak znakomity start w sezonie 2012/13 rozbudził duże apetyty wśród wszystkich sympatyków Swansea, a także zadziwił ekspertów. Po rozegraniu 3. kolejek Premiership podopieczni Michaela Laudrupa z siedmioma punktami plasują się na pozycji wicelidera, mając na rozkładzie Queens Park Rangers (5:0), West Ham (3:0), a także remis w ubiegły weekend z Sunderlandem (2:2). Wyśmienicie wygląda także bilans bramkowy 10:2! Porównując te statystki z początkiem ubiegłorocznych rozgrywek, kiedy to Swansea pierwszego gola strzeliła dopiero w 5. kolejce, a pierwsze wyjazdowe zwycięstwo odniosła na początku stycznia należy się zastanowić co spowodowało, aż taką nieprawdopodobną metamorfozę?

Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Ofensywny styl gry walijskiej ekipy jest z pewnością dużą zasługą Laudrupa i głównym powodem wspaniałego startu w nowym sezonie Premier League. Duńczyk postanowił wdrożyć taktykę opartą na grze hiszpańskiej Barcelony w systemie 4-2-3-1, która zadziwiająca szybko zaczęła przynosić efekty. Polega ona na długim utrzymywaniu się w posiadaniu piłki i wymianie setek krótkich, celnych podań. Wszystko to dodatkowo jest oparte na nieustannym wysokim i agresywnym pressingu, a także częstych atakach na bramkę przeciwnika z wykorzystaniem skrzydłowych, Dyera (2 asysty i 2 bramki) oraz Routledge'a ( 3 asysty i jeden gol).

Jesienny test formy, czyli gra z samą czołówką Premier League

Wielkim sprawdzianem i jednocześnie wyzwaniem dla podopiecznych Laudrupa będzie jesienna faza rozgrywek, kiedy to "Łabędzie" zmierzą się z czołowymi klubami poprzedniego sezonu Premier League, czyli Arsenalem, Chelsea, Manchesterem City oraz Newcastle United.

Wielkim zmartwieniem dla duńskiego szkoleniowca z pewnością jest fakt, że nie będzie mógł już skorzystać w tym sezonie ze swojego filara obrony Neila Taylora, który w ostatniej kolejce ligowej z Sunderlandem doznał złamania kostki. "Kontuzja Neila jest poważnym problem, zarówno dla niego, jako piłkarza, jak i dla nas. Zanim Taylor wróci do gry, minie wiele miesięcy. Musimy coś z tym zrobić" - powiedział Laudrup w wywiadzie dla "South Wales Evening Post", którego słowa są cytowane w portalu anglia.goal.pl.

W jego miejsce na lewej obronie może grać zaledwie 19-letni Ben Davies, jednak stanowi on tylko uzupełnienie składu i brakuje mu doświadczenia, aby grać regularnie w każdym meczu. Laudrup chciałby wzmocnić formację defensywną, sprowadzając jeszcze jednego obrońcę, jednak w obliczu zamknięcia 31 sierpnia letniego okienka transferowego będzie mógł sobie pozwolić tylko na bezgotówkowy transfer.

Silny punkt zespołu - Michael Vorm

Bardzo mocnym punktem walijskiego zespołu jest holenderski bramkarz Michael Vorm, który mimo dość niskiego wzrostu, ma zaledwie 183 centymetry w ubiegłym sezonie w aż czternastu kolejkach nie wpuścił ani jednego gola! Natomiast w obecnym już w dwóch meczach zachował czyste konto. Jego niesamowity refleks, a także nieprawdopodobne parady są ozdobą każdego spotkania.

Swansea czarnym koniem rozgrywek Premier League?

Podsumowując, styl gry Swansea na początku tego sezonu jest zachwycający i przyjemny dla oka. Wystarczy spojrzeć na ofensywną siłę ognia, już 10 zdobytych goli w lidze, natomiast w całych poprzednich rozgrywkach zaledwie 44 bramki! Można zatem powiedzieć, że Laudrup kontynuuje pracę szkoleniową Rodgersa, nadając jej jeszcze większy, bardziej efektywny i jednocześnie efektowny wymiar podparty bardziej ofensywną grę (angielska tiki-taka), a także wysokim pressingiem już na połowie przeciwnika i grę skrzydłami. Rozmach i kombinacyjna gra pełna polotu i świeżości sprawia, że Swansea jest czarnym koniem początku sezonu Premier League. Czy na koniec rozgrywek podopieczni Michaela Laudrupa także będą mieli wiele powodów do zadowolenia i z brzydkiego kaczątka wyrosną na pięknego łabędzia?

Sam duński szkoleniowiec Walijczyków, którego słowa są przytaczane w serwisie transfery.info podchodzi do wyśmienitego startu swojego zespołu bardzo spokojnie i zapowiada: "Nie sądzę, aby tylko ode mnie zależała kwestia tego, którzy będziemy w tabeli, ponieważ, tak naprawdę, nie będzie miało znaczenia czy będziemy na 10 czy 14 miejscu. Kto będzie pamiętał czy zdobędziemy 43 czy 48 punktów. Ważne by ludzie się pytali - jak oni grali? Wydaje mi się, że jeśli spyta się ludzi na ulicy co preferują: 10 miejsce i zmiana stylu gry, czy 14 miejsce i ten sam styl? Odpowiedź jest oczywista".

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rewelacyjny start Swansea City A.F.C. - nowa siła Premier League? - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto