Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Kubica nie wystartuje w następnym sezonie Formuły 1

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Morio/CC-BY-3.0/wikimedia
Robert Kubica poinformował dzisiaj swój zespół Lotus Renault, że nie wystartuje w nowym sezonie. Mimo ciężkiej pracy oraz prawidłowo i szybko przebiegającej rehabilitacji, Kubica doszedł do wniosku, że nie będzie gotowy do startów w sezonie 2012.

Jak informuje serwis interia.pl Robert poinformował dzisiaj o swojej decyzji zespół Lotus Renault. "Chociaż pracowałem przez ostatnie tygodnie bardzo ciężko, to doszedłem to wniosku, że nie będę gotowy do jazdy w sezonie 2012. Poinformowałem o tym zespół. To była trudna, ale jedyna rozsądna decyzja" - powiedział Kubica.

Czytaj też: Giermaziak zaproszony na testy do F1. Wystartuje obok Kubicy?

Lekarze twierdzą, iż rekonwalescencja Roberta przebiega prawidłowo i zaskakująco szybko. Mimo to Kubica stwierdził, iż żeby mógł startować, musi być w 100 procentach sprawny, a decyzję podjął także dla dobra zespołu.

Lotus Renault żałuje, że Polak nie będzie mógł wystartować w nadchodzącym sezonie. Szef zespołu Eric Boullier stwierdził jednak, że Kubica w dalszym ciągu może liczyć na wsparcie zespołu i program treningowy.

Zobacz również: Kubica wrócił za kierownicę! Kiedy zobaczymy go w F1?

Kubica pozostaje więc zawodnikiem teamu Lotus Renault, który oferuje mu wszelkie możliwe wsparcie i możliwość treningów. Z informacji interia.pl wynika też, iż negocjowany jest z Robertem nowy kontrakt na 2012 r. Daje to nadzieję, że w drugiej części nowego sezonu możemy jednak zobaczyć Kubicę na torze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto