W wyniku wybuchu reaktora jądrowego, skażeniu promieniotwórczemu uległ obszar ok. 150 tys. metrów kwadratowych. W efekcie ponad 350 tysięcy osób zostało ewakuowanych i przesiedlonych. Za przyczyny wybuchu uznaje się błędy w konstrukcji reaktora.
Chmura radioaktywna rozprzestrzeniła się na całą Europę. Poza terenami, które znajdowały się w okręgu katastrofy, obecność promieniotwórczych zanieczyszczeń odczuła również Polska. Skutki tej katastrofy są obecne do dzisiaj, jednak w naszym kraju są one zdecydowanie mniejsze niż w miejscu katastrofy.
Po tym, jak doszło do wybuchu w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima, w mediach pojawiły się porównania do tej katastrofy sprzed kilkudziesięciu lat. Specjaliści twierdzą jednak, że nie należy porównywać tych dwóch elektrowni, argumentując to m. in. postępem technologicznym, który przyczynił się do różnic w systemie zabezpieczeń. Jak wyjaśnia prof. Budzyński: "W tej chwili każde nowe pokolenie elektrowni ma zwiększoną ilość systemów do automatycznej kontroli. W obecnych elektrowniach, w tym tych japońskich, są przynajmniej trzy niezależne obwody do sterowania elektrownią jądrową. Gdyby jeden obwód zawiódł, pozostają jeszcze dwa" - czytamy na stronie wiadomosci.gazeta.pl. W Czarnobylu nie było takich zabezpieczeń, jakie miała Japonia.
Pojawia się pytanie, co z kwestią budowy pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Powinniśmy zachować spokój i realizować plany polskiego rządu? Czy jednak potraktować minione wydarzenia jako przestrogę i zrezygnować z tego pomysłu?
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
