Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rosberg i Barichello lubią tor w Malezji

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Rubens Barrichello, Karun Chandhok, Kamui Kobayashi i Nico Rosberg wzięli udział w czwartkowej konferencji prasowej przed GP Malezji na torze Sepang w Kuala Lumpur. Oto niektóre z ich wypowiedzi.

Karun Chandhok (HRT)

Karun, wielu rzeczy musicie nauczyć się w tym roku i zapewne nie jest to łatwe dla was. Czy możesz coś o tym powiedzieć?
- Nie jest to idealna sytuacja. Nie sądzę, by jakikolwiek team nie miał żadnych problemów, nie przejeżdżając ani jednego okrążenia przed sezonem. Bahrajn był daleki od ideału. Uważam, że i tym razem będzie bardzo ciężko. Jesteśmy około dwóch miesięcy do tyłu za ustalonym programem rozwoju, ale będziemy się starać. Melbourne było bez wątpienia krokiem naprzód. Jeden z naszych samochodów dojechał do mety, a im więcej przejeżdżamy kilometrów, tym więcej informacji dowiadujemy się o bolidzie. Inne zespoły miały okazje w okresie zimowym pojeździć w Walencji, Jerez, Barcelonie. My niestety takiej możliwości nie mieliśmy, więc testujemy przed kamerami, przed Wami i wieloma innymi osobami, co nie jest łatwe, jednakże staramy się wykonać jak najlepszą pracę.

Kamui Kobayashi (BMW Sauber)

Kamui, za tobą dwa wyścigi w zeszłym roku i kolejne dwa w tym. Jaka jest różnica pomiędzy tymi dwoma pierwszymi, które były kapitalne dla Toyoty, a dwoma ostatnimi, które nie były fantastyczne.
- Uważam, że ostatnie dwa wyścigi były nieszczęśliwe. W pierwszym miałem problem z hydrauliką, który nie dotknął nas podczas zimowych testów. W drugim zaś straciłem przednie skrzydło, ale ogólnie mówiąc, było to dla mnie bardzo trudne GP. Jeśli chodzi o zeszły rok, byłem bardzo zadowolony. Nie testowałem samochodu i spodziewałem się, że będzie ciężko, ale samochód miał potencjał. W zespole przez dwa lata byłem kierowcą testowym, więc komunikacja z nim była prosta. W tym roku jestem w nowym teamie i muszę ciężko pracować. W tym sezonie nie ukończyłem jeszcze żadnego wyścigu i dokonanie tego jest w tej chwili najważniejszą rzeczą dla mnie.

Podczas testów samochód spisywał się bardzo dobrze. Jak myślisz, czy obecnie pokazujecie swoje prawdziwe tempo, czy jednak jest coś więcej do zrobienia?
- To prawda. Myślę, że jest to nasz problem i musimy znaleźć tego przyczynę. Mieliśmy bardzo udaną zimę. Nie skupiamy się na walce z czołowymi zespołami, ale naszym celem jest bycie najlepszym w „grupie pościgowej” [Renault, Force India, Williams i BMW Sauber – przyp. red.]. Jesteśmy trochę sfrustrowani, mając w świadomości to, iż na testach byliśmy w dobrej formie. W Bahrajnie samochód był trudny w prowadzeniu, jednak w Melbourne widać już było poprawę. Mimo pozycji, jakie zajęliśmy, uważam, że zbliżyliśmy się tam, gdzie powinniśmy, więc jest to krok naprzód. Mam nadzieję, że tutaj również się poprawimy.

Jak myślisz, czy ten wyścig ułoży się lepiej dla ciebie? To tor, który znasz, czyż nie?
- To tor, który znam bardzo dobrze. W GP2 Asia miałem zaliczyłem tam dwa wyścigi i było to dla mnie dobre doświadczenie.

Nico Rosberg (Mercedes GP)

Nico, mimo dwóch dobrych wyścigów, zespół wciąż uważa, że nie prezentuje jeszcze odpowiedniego tempa. Czy jest coś, o czym wiecie, czy nie jesteście pewni?
- Wiemy, że nie jesteśmy jeszcze tam, gdzie chcemy, ale myślę, że w pewnym sensie należało się tego spodziewać. Zespół musi się rozwijać. Mamy ogromny potencjał i mocną grupę ludzi, a także wsparcie z Mercedes-Petronas, więc jestem przekonany, że wkrótce zapełnimy lukę.

Powiedz, jakie wyzwania stawia zawodnikom ten tor. Co jest tu najważniejsze?
- Trasa w Malezji jest jedną z moich ulubionych. Fajnie się tu jeździ. Istnieje wiele różnych kombinacji zakrętów, co jest niewątpliwie trudne. Będzie również bardzo gorąco i jest to jeden z najbardziej wymagających wyścigów, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne. Jednakże ciężko pracowałem nad tym w zimie, więc powinno być jak najbardziej wszystko w porządku. Samochód również jest poddawany wysokim temperaturom, jednak uważam, że już w Melbourne zrobiliśmy duże postępy, jeśli chodzi o ustawienia, co powinno nam pomóc także w Malezji. Mam nadzieję na dobry weekend.

Jakie to uczucie być kolegą w zespole z najbardziej utytułowanym zawodnikiem Formuły 1?
- Wspaniałe przeżycie. Do tej pory współpraca przebiega bez zarzutu. Nie ma żadnych spięć. To dla mnie ogromna szansa, by nauczyć się kilku rzeczy od niego.

Rubens Barichello (Williams)

Rubens, brałeś udział we wszystkich dotychczas rozegranych wyścigach o GP Malezji. Jaki jest twój punkt widzenia odnośnie tego toru.
- Taki sam, niezmienny. Jest to jeden z moich ulubionych torów. Ma wiele typów zakrętów. Z szybkich łuków przejeżdżamy do wolniejszych partii. To trasa, na której przyczepność aerodynamiczna ma duże znaczenie. Ponadto potrzeba dobrze wyważonego samochodu podczas hamowania. O ile rozsądne ustawienie bolidu jest sprawą prostą, o tyle znalezienie idealnych ustawień, które mogłyby zadowolić kierowcę to trudna sprawa.

Gdzie w hierarchii znajduje się twój zespół? Czy uważasz, że powinniście być wyżej?
- Uważam, że cztery zespoły są lepsze od nas, a za nimi znajdujemy się my, Renault oraz Force India - bardzo blisko siebie. To fantastyczne widzieć Roberta (Kubicę) w czołówce, który utrzymywał dobre tempo, a które było bardzo podobne do naszego. Myślę, że jesteśmy w stanie zdobywać duże punkty, zanim wprowadzimy pewne poprawki, które pokażą nam na co nas stać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto