Jak poinformowała rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti, Mińsk nie zgodził się zapłacić zaległych 43 mln dol. jedynej firmie na rosyjskim rynku zajmującej się eksportem prądu. W związku z tym Inter RAO zdecydował, że od północy prąd na Białoruś nie popłynie.
"Do 8.30 czasu moskiewskiego nie wpłynęła do nas żadna płatność za energię elektryczną... 29 czerwca o godz 0.00 całkowicie odetniemy dostawy energii elektrycznej na Białoruś. Czekamy, aż Białoruś w pełni spłaci swoje ługi i zapłaci następny rachunek" - powiedział rzecznik prasowy rosyjskiego giganta energetycznego.
Inter RAO dostarcza na Białoruś około 7 procent swojej produkcji energii elektrycznej. Przez kilkanaście miesięcy Białoruś odsprzedawała nadwyżki rosyjskiej energii krajom sąsiednim. Białoruskie władze nie są w stanie spłacić zadłużenia z powodu kryzysu ekonomicznego i walutowego. Największym obecnie problemem dla Mińska jest pozyskanie obcej waluty. Deficyt energii elektrycznej może jeszcze pogorszyć sytuację gospodarczą naszego wschodniego sąsiada.
Nie wiadomo jednak na ile poważne są groźby rosyjskiej firmy wobec Białorusi. Na początku czerwca zmniejszyła ona dostawy swego surowca o połowę, strasząc kilkakrotnie całkowitym ich wstrzymaniem, czego jednak do tej pory nie uczyniła.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?