Głosowało 415 posłów: 278 posłów było za, nikt nie głosował przeciw, a 137 osób wstrzymało się od głosu. Zmiany pójdą teraz do Senatu, a później trafią do prezydenta. Nowelizacja m.in. eliminuje niezgodność z konwencją wiedeńską o ruchu drogowym (teraz pierwszeństwo rowerzysty jest jednoznacznie zapisane) oraz dostosowuje polskie prawo do rozwoju rynku rowerowego. Legalizuje ona przyczepki dziecięce oraz wspomaganie elektryczne. Wprowadza także definicje pasa i śluzy rowerowej oraz likwiduje zakaz jazdy rowerem obok innego pojazdu. Pozwala na wyprzedzanie aut z prawej strony. Nowe przepisy zwiększą bezpieczeństwo rowerzystów na drodze.
Czym są śluzy rowerowe? O tym możemy się dowiedzieć z artykułu:"Brukselskie śluzy rowerowe" na stronie Zielonego Mazowsza.
Nowelizacja ustawy jest ogromnym sukcesem organizacji zrzeszonych w sieci "Miasta dla rowerów". To one przygotowały projekt zmian i przez długi okres czasu tłumaczyły ich potrzebę i znaczenie. Jak informuje nas Marcin Hyła z organizacji "Miasta dla rowerów" od ponad 10 lat organizacja walczyła o zmianę przepisów, które zostały wprowadzone w 2000 r. przez Sejm. Wtedy to uchylono art. 27 ustęp 2 ustawy, który mówił, że "kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi jadącemu po drodze (ścieżce) dla rowerów, przebiegającej przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża". A to wg Marcina Hyła było wręcz zakwestionowanie dróg rowerowych. Zaznacza on też, że Polska jest stroną konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym z 1968 r. i jest ona ważniejsza od ustawy.
Przez długi okres czasu organizacja podejmowała próby zmian przepisów - niestety bezskutecznie. Dopiero w 2007 r., po wyborach, udało im się zainteresować władze problemem. Biuro Analiz Sejmowych potwierdziło zarzuty rowerzystów. Po wielu spotkaniach i ogromnym nakładzie pracy w grudniu 2009 r. złożono projekt ustawy, który teraz trafi do Senatu.
Swoje poparcie dla projektu od samego początku wyrażała posłanka Ewa Wolak, szefowa Parlamentarnej Grupy ds. Rozwoju Komunikacji i Turystyki Rowerowej. Pilotowała ona drogę projektu w Sejmie.
Marcin Hyła w wywiadzie z nami mówi, że ustawa to nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale i rozwoju miast. Na tej ustawie droga zmian jednak się nie kończy. Niektóre rozporządzenia także będzie trzeba zmodyfikować. W przyszłości należałoby także zająć się środkami unijnymi i część z nich przeznaczyć na modyfikacje dotyczące ruchu drogowego rowerzystów.
Niestety wszyscy z nowelizacji nie są zadowoleni - część pieszych ma obiekcje. Niektórzy boją się, że rowerzyści będą od teraz jeździć tylko po chodnikach i zagrożą bezpieczeństwu pieszych, a przede wszystkim dzieciom. Inni uważają, że chodniki są za wąskie dla rowerzystów. "Wystarczy, że mamy już tam zaparkowane auta oraz matki z wózkami" mówi jedna z zapytanych przez nas pań, po czym dodaje, że w czasie złej pogody rowerzyści nie powinni wyjeżdżać w trasę. Większość ustawę popiera. Zaznaczają, że tak będzie dla rowerzystów bezpieczniej. Tego samego zdania są kierowcy samochodów.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?