Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Rozkłady Jazdy" w Teatrze Capitol

Ewa Bo
Ewa Bo
Beata Fudalej i Artur Barciś w "Rozkładach jazdy"
Beata Fudalej i Artur Barciś w "Rozkładach jazdy" mat. Teatru Capitol
Mówię wam, ale była jazda w tym teatrze. Prawdziwe szaleństwo. Teatr w teatrze. Pierwszy raz widziałam taki spektakl. Normalnie, rewelacja! Co tam się nie działo...

Kilka dni temu przeczytałam artykuł, który mnie bardzo ucieszył i dał nadzieję na kolejne radosne dni, miesiące, a może i lata. Warszawski ZTM poinformował, że rozkłady jazdy zostaną dopasowane do warunków panujących na warszawskich drogach. Tramwaje, będą odjeżdżać z przystanków regularnie.

Może i PKP też przewidziało takie udogodnienia dla podróżnych. Wówczas według pociągów będziemy regulować zegarki, a z głośników dobiegnie miły głos, który poinformuje: "Pociąg pośpieszny relacji Kraków - Gdańsk odjedzie z toru siódmego przy peronie pierwszym." I już nie usłyszymy takiego (dobrze nam znanego) komunikatu: "Pociąg… relacji… jest opóźniony o około stu minut. Opóźnienie pociągu może ulec zmianie".

Ile to razy wsłuchiwaliśmy się na polskich dworcach w komunikaty o zmianie peronu, czy opóźnionym pociągu. Wściekli na głos obwieszczający złe wiadomości nie przypuszczaliśmy, że należy on do aktora, który w ten sposób zarabia na chleb. Bowiem niewielu święci triumfy i jest zaszczycanych nagrodami. Na całym świecie, zdecydowana większość absolwentów uczelni teatralnych ledwie wiąże koniec z końcem. Tak, jak bohaterowie inscenizacji "Rozkładów jazdy", o których nikt nie wspomina w dyskusjach o wielkiej sztuce, bo nawet praca w dubbingu, czyli podkładaniu głosu pod innego aktora uchodzi w środowisku, za mniej szlachetne zajęcie. W powszechnej opinii, czytanie rozkładu jazdy przez artystę sceny teatralnej, jest odbierane jako upadek na samo dno egzystencji.

Uznany i podziwiany w świecie sztuki reżyser i scenarzysta, Petr Zelenka dobrze zna kulisy sławy. Wziął więc na warsztat materiał literacki. Z tekstu sztuki "Cinamen/Chińczycy" stworzył żywe, przesycone emocjami widowisko pełne zabawnych nieporozumień, które poruszają i śmieszą przychodzących do teatru ludzi. Nic tak nie wzrusza, jak ludzkie nieszczęście, oczywiście jeśli dotyka ono innych. My jesteśmy piękni, młodzi, bogaci i szlachetni. Identyczne myśli opanowują bohaterów spektaklu „Rozkłady jazdy”, granych przez Beatę Fudalej i Artura Barcisia.

Oboje nie mogą narzekać na brak popularności i powodzenia na krajowym rynku medialnym. Być może właśnie dlatego dobrze rozpoznają nastroje, jakie panują w środowisku artystów. Patrząc na ich usiłowania, gdy w beznadziejnej sytuacji ratują spektakl przed totalną klapą, można sobie uświadomić, jak niełatwy jest to kawałek chleba. Aktor, piosenkarz, tancerz, poeta. Ci, którzy uprawiają tę profesję zamiast satysfakcji, często doznają osobistego zawodu.

W tym jedynym sensie jest to zawód. Beata Fudalej zdaje sobie sprawę ze swojej porażki, ale mimo wszystko próbuje odbić się od dna wymyślając cuda, żeby we dwójkę zagrać sztukę napisaną aż na siedem osób. Wbrew wszelkim zasadom logiki i racjonalnego postępowania podejmują trud zmagania się z oporną materią teatralną aby zrealizować powzięty zamiar. Chcą wystąpić przed publicznością, bo przecież to jest sens ich istnienia.

W Teatrze Capitol byłam świadkiem nie tylko ciekawej prezentacji środowiska aktorskiego. Przybliżenie problemów, z jakimi borykają się artyści wzbudza zainteresowanie i pozwala widzowi przyjąć treści, jakich by może nie zrozumiał pozostając na zewnątrz w pozycji biernego obserwatora.

ROZKŁADY JAZDY/ODJEZDY VLAKU
Reżyseria: Agnieszka Lipiec - Wróblewska
Autorzy: Petr Zelenka, Michael Frayn
Tłumaczenie: Krystyna Krauze
Występują: Beata Fudalej, Artur Barciś
Teatr Capitol w Warszawie

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto