Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął sie proces strażnika, który zabił policjantów

Zbigniew Nastarowicz
Zbigniew Nastarowicz
W sieradzkim sądzie okręgowym ruszył wczoraj głośny proces Damiana Ciołka byłego strażnika, który 26 marca 2007 roku, strzelał z więziennej wieżyczki do policjantów.

Damianowi Ciołkowi (sąd wyraził zgodę na publikację danych oskarżonego) stawiany jest zarzut zabicia policjantów ze szczególnym okrucieństwem oraz otwarcia ognia do siedmiu antyterrorystów oraz negocjatorów na podstawie art. 148 § 2 pkt 1,3,4 KK w/z. Z art. 31 § 2 KK i inne. Grozi mu dożywocie.

Sprawa toczy się wa największej sali sądowej w Sieradzu. Akt oskarżenia liczy 310 stron. W sprawie ma zostać przesłuchanych ponad 170 świadków, poszkodowanych jest 12 osób. Powołanych zostało 4 biegłych.

Dlaczego Damian Ciołek. dopuścił się tego czynu? Najprawdopodobniej, wpływ na takie zachowanie miały warunki rodzinne Damiana oraz jego stan psychiczny. Sprawa jednak nie jest wcale taka prosta, gdyż po całym wydarzeniu o nie wywiązanie się z obowiązków przez media został oskarżony komendant KPP w Sieradzu insp. Jan Matusiak.

Postanowiliśmy sprawdzić czy cała akcja przebiegała zgodnie z procedurami. Okazuję się, że policja nie może wejść na teren zakładu karnego bez zgody dyrektora (rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 30 października 2003 r. § 8 pkt 1 oraz § 9 pkt 2) i to on w razie wprowadzenia na zakład policji kieruje działaniami. Kiedy padły pierwsze strzały z budki wartowniczej żaden z wartowników, którzy są uzbrojeni, nie zaczął strzelać. Dlaczego?

To pytanie nasuwa się wielu osobom. Ustawa z dnia 26 kwietnia 1996 roku o Służbie Więziennej, rozdział 2, zakres uprawnień Służby Więziennej art.20 pkt 2 mówi: Jeżeli środki przymusu bezpośredniego wymienionego w art. 19 ust. 1, są niewystarczające lub ich użycie ze względu na okoliczności danego zdarzenia nie jest możliwe, funkcjonariusz ma prawo użycia broni palnej (...) przeciwko osobie nie podporządkowującej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni palnej lub innego niebezpiecznego narzędzia, których użycie zagrozić może życiu lub zdrowiu funkcjonariusza albo innej osoby(...).

Straż więzienna nie otworzyła ognia w kierunku Damiana Ciołka widząc, że ostrzeliwuje samochód w którym policjanci przewozili więźnia, który był już na terenie zakładu karnego.
Gdzie wówczas był dyrektor? W zakładzie stawił się dopiero po 9.00, gdyż spóźnił się mu pociąg. Strażnik wystrzelał 26 sztuk amunicji. Otworzył ogień m.in. do grupy antyterrorystycznej oraz do negocjatorów. W wyniku strzelaniny śmierć poniosło trzech policjantów Bartłomiej K., Andrzej W., Wiktor B. Sprawa jest oczywista. Nikt nie był w stanie tych wydarzeń przewidzieć, ale jeżeli zostały naruszone procedury to czy dyrektor zakładu karnego oraz strażnicy, którzy byli na terenie zakładu w sąsiednich budkach, nie powinni stanąć przed sądem? Miejmy nadzieję, że wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane podczas procesu Damiana Ciołka., gdyż, jak i komendant KPP w Sieradzu insp. Jan Matusiak tak i dyrektor Zakładu Karnego w Sieradzu płk Marek Lipiński, będą zeznawać jako świadkowie podczas procesu. Zeznania złożą również funkcjonariusze policji biorący udział w akcji oraz strażnicy więzienni.

Na salę rozpraw nie wpuszczono wszystkich mediów, a jedynie te, którym udało się uzyskać akredytację. Będziemy na bieżąco monitorować ten porces.

Współautor artykułu:

  • Piotr Andrzejak
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto