Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch oburzonych. Nieśmieszna śmieszność

Mirosław Krasowski
Mirosław Krasowski
Śmieszne są przypadki ośmieszania ruchu oburzonych. Śmieszne dlatego, że ośmieszają go ludzie, którzy chyba nie zdają sobie sprawy z groźby, jaką z sobą ten ruch światowej solidarności społecznej niesie.

Niesprawiedliwy podział wypracowanych dóbr jest przecież niewątpliwym faktem. Sprzeciw wobec niego jest naturalnym odruchem społecznym. Może się on przekształcić w ogólnoświatową rewolucję.

Rewolucję, którą przecież światowy kapitał będzie musiał zdusić siłą, przy użyciu argumentów militarnych. Tenże „kapitał” powinien wziąć więc pod uwagę, że w siłach militarnych służą nie tylko bezmyślne „machiny” do zabijania, ale też myślący i kierujący się ludzkimi odczuciami ludzie.

Przy tym racja jest niewątpliwie po stronie społecznej. Nie można się bowiem godzić na stworzoną przez ten kapitał sytuację polegającą na tym, że deponentem zdecydowanej większości wypracowanych wartości materialnych jest bardzo wąska grupa jakby ponadludzi.

Tylko niewielka część z tej stosunkowo nielicznej grupy w skali światowej decyduje o podziale nie tylko tych wartości materialnych, ale także o strefach wpływów na świecie, o losach miliardów ludzi. Decyduje więc o wykorzystaniu tych środków na prowadzenie wojen i rozwój przemysłu militarnego, niewątpliwie przynoszącego tej grupie profit.

Lecz ta grupa ma jednocześnie za nic los setek milionów ludzi, cierpiących nędzę i umierających z głodu. Mam nadzieję, że w ramach ogólnoświatowej demokracji nie musimy się na to godzić. Jeśli tak jest, protest ruchu oburzonych ma jednak sens.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto