Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruda Śląska. "Czytanie" ludzi w Żywej Bibliotece

Redakcja
Po raz drugi w Rudzie Śląskiej zorganizowano Żywą Bibliotekę, czyli spotkanie z "żywymi książkami". Były katalogi i panie bibliotekarki wydające specjalne karty biblioteczne umożliwiające "przeczytanie" wybranej "książki".

W Miejskim Centrum Kultury im. Henryka Bisty w Nowym Bytomiu przez cały dzień panowało wyjątkowe ożywienie. Z zaproszenia organizatorów skorzystało 15 „żywych książek”. Wyrazili zgodę na rozpowszechnianie wizerunku i podawali personalia.

Byli wśród nich Policjant (Krzysztof Piechaczek rzecznik prasowy KMP w Rudzie Śląskiej), Niemiec (Dietmar Brehmer, przewodniczący Niemieckiej Wspólnoty Roboczej "Pojednanie i Przyszłość"), Gej, Romka (Śnieżyna Kwiek z córką Dżenifer i synem Dorino), Lesbijka, Autonomista Śląski (Leon Swaczyna, działacz Ruchu Autonomii Śląska), Pastor Ewangelicki (ks. Marcin Brzóska, proboszcz parafii Odkupiciela w Wirku), Ksiądz Katolicki (ks. Hubert Lupa z „Małgorzatki” w Bytomiu), Niepijący Alkoholik, Wytatuowany, Niewidomy, Samotna Matka, Wegetarianka, Bezdomny, Rosjanin (Sergey Lapshin). Nie przyszedł Żyd i Mahometanin.

Z możliwości przeprowadzenie dłuższych rozmów z „żywymi książkami”, indywidualnie lub w grupie, skorzystało ponad 350 osób, w większości młodzieży szkół ponadgimnazjalnych i studentów. Znaczne było zainteresowanie mediów. Najwięcej wypożyczeń dotyczyło Policjanta, Lesbijki, Geja i Wytatuowanego.

Magdalena Hadała, która po raz drugi podjęła się głównego ciężaru organizowania Żywej Biblioteki nie kryła zadowolenia. Frekwencja czytelników była spora, rozmowy długie, głębokie, odkrywcze. „Książki” usatysfakcjonowane „poczytnością. - Inicjatywa pokazuje jak wiele w nas ciekawości wobec drugiego człowieka, który w sobie gromadzi wiedzę o otaczającym świecie i przekazuje ją innym - tłumaczyła. Magdalenie pomagali wolontariusze, m.in. Magdalena Nieradzik, Małgorzata Hadała, Marcin Bubala, Przemysław Piwowarczyk, pilnując, by na wielkiej sali nie zapanował chaos i harmider. W „wypożyczalni” pracowały bibliotekarki z Miejskiej Biblioteki Publicznej: Joanna Richter, Gabriela Balcarek, Grażyna Poważa i Małgorzata Brajza.
Idea Żywej Biblioteki zrodziła się w Dani. W Polsce podobne eventy organizowane są od 2007 roku. Przełamują one problem nietolerancji i uprzedzeń, poprzez możliwość osobistego kontaktu i dialogu z osobami reprezentującym grupy społeczne lub zawodowe, wobec których funkcjonują stereotypy. Metoda jest rekomendowana przez Radę Europy i wykorzystywana podczas edukacji na temat praw człowieka.

Organizatorami rudzkiej Żywej Biblioteki byli: Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej w Rzeczypospolitej Polskiej, Amnesty International, Towarzystwo Społeczno - Kulturalne Niemców Województwa Śląskiego oraz Stowarzyszenie Genius Loci – Duch Miejsca.

Akcji towarzyszyły warsztaty Amnesty International oraz wystawa fotogramów „Miłosz po amerykańsku”, ukazująca amerykański okres życia noblisty.

Zobacz więcej zdjęć z Żywej Biblioteki

Znajdź nas na Google+

Współautor artykułu:

  • Barbara Podgórska
od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto