Irena Imańska, absolwentka ASP, od lat w trakcie zajęć programowych i pozaprogramowych uwrażliwia młodzież, nie tylko macierzystej szkoły na malarstwo współczesne, a szerzej rzecz ujmując na całą współczesną sztukę.
Nie chce, aby młodzi ludzie, wzorem mnóstwa dorosłych sprowadzali abstrakcjonizm do kolorowego pacykarstwa, które właściwie każdy potrafi. Ale nie każdy potrafi z obrazu abstrakcjonisty przejąć idee, myśli, emocje, zrozumieć jego kreatywność i filozofię postrzegania świata.
Temu właśnie uwrażliwianiu na piękno i idee służą wystawy na szkolnych korytarzach i w pracowniach oraz prezentacje wideoartów – filmów pozujących obrazy artystyczne w ruchu, w zmianie, w przestrzeni wielowymiarowej.
Imańska uważa, że dziś malarstwo abstrakcyjne nie cieszy się takim odbiorem, jak jeszcze w latach 80 – 90. ubiegłego wieku, a wcześniej postimpresjonizm czy modernizm. Obecnie w poważaniu jest malowanie realistyczne i tzw. tematy społeczne. czyli na przykład samochody na parkingu przed supermarketem. Irena wspólnie ze swym mistrzem, Witoldem Stypą, ze wszystkich sił przekonują – przekonują udanie – że wartościowe są również uogólnienia, abstrakcje, syntezy logiczne i artystyczne.
W twórczości Ireny Imańskiej akcent pada na sam proces tworzenia. Rolą artysty nie jest odtwarzanie ani tłumaczenie świata. Malowanie to stan podobny do komponowania muzyki albo tkania poezji. Wolność wyboru to podstawowa zasada. Spontaniczność, energia, pasja malarki przynoszą niezwykle efekty, podziwiane nie tylko w galeriach wystawowych, ale i na szkolnych korytarzach.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
