Ruda Śląska: Oblicza ubóstwa widziane oczami rudzkich podróżników

Inspiratorem spotkania i prowadzącym był Sebastian Brudys, wolontariusz Polskiej Akcji Humanitarnej, uczestnik programu PAH pod nazwą: "Włącz się! Aktywizacja społeczności lokalnych na rzecz globalnej solidarności". W spotkaniu uczestniczyli rudzcy podróżnicy: Sabina Sibińska – Górka, Aleksander Górka, Alicja Kuczera, Jacek Bukal oraz Andrzej Kuczera. W rolę konferansjera wcielił się dziennikarz, Rafał Janowski.

Podróżnicy wygłosili prelekcje, wspomagając się prezentacjami zdjęć z wypraw do Afryki, Azji, Ameryki Południowej, Indonezji i Malezji. Opowiedzieli o osobistych wrażeniach z wypraw po krajach zaliczanych do grona globalnego południa, czyli inaczej mówiąc, trzeciego świata. Podzielili się wiedzą o kulturze, zwyczajach i specyfice odwiedzanych miejsc.

Andrzej Kuczera zauważył, że w wielu krajach bogactwo sąsiaduje z biedą, jednak bieda ta jest głębsza niż w rejonach globalnej północy. Choć i to nie jest regułą. Mimo ciężkich warunków życia, ludzie są niejednokrotnie szczęśliwi, pogodni i radośni. Należy zrobić wszystko, aby mieszkańcom uboższych państw, stworzyć warunki do godnego i bezpiecznego życia, by nie musieli migrować z powodów ekonomicznych.

Alicja Kuczera opowiedziała o swoich doświadczeniach z podróży po Pakistanie, gdzie dynamicznie rozwija się przemysł tkacki i krawiecki. Przy szyciu ubrań pracują wyłącznie mężczyźni. Kobiety – jest to bolączka wielu państw muzułmańskich – są wykluczone z możliwości uprawiania wielu zawodów. Nie korzystają w pełni z życia społecznego. Jeżeli połowa ludności państwa jest praktycznie wyłączona z tworzenia dochodu narodowego, to siłą rzeczy państwa te marnotrawią potencjał, tracąc możliwość dynamiczniejszego rozwoju.

Znaki ubóstwa znaleźć można wszędzie. Udowodnił to Jacek Bukal, pokazując zdjęcie "mieszkania" z kartonowych pudeł, w centrum Nowego Jorku. Wspaniałe zabytki, bogata kultura i slumsy to obrazek, który spotkać można w wielu innych punktach globu.

Czytaj dalej --->

Trudno uwierzyć, że są jeszcze regiony, gdzie ludzie umierają średnio po dziesięciu latach pracy, jak w Potosi oraz w Boliwii. W tamtejszych kopalniach – opowiadała Sabina Sibińska-Górka – ludzi zabija pylica krzemowa. Co gorsza, pracują tam również dzieci – najmłodsze mają po 9 lat.

W Rudzie Śląskiej odbędą się następne wydarzenia w ramach programu Polskiej Akcji Humanitarnej "Włącz się!...". - zapowiada Sebastian Brudys. Jaką formę będą miały? Tego na razie nie zdradza…

Z okazji spotkania, Rudzkie Towarzystwo Przyjaciół Drzew, wydało specjalny numer pisma "Wieści spod Dębu Goduli", poświęconego problemom krajów globalnego południa. Gazetkę można również pobrać w wersji elektronicznej ze strony http://rtpd.eu

Współautor artykułu:

• Barbara Podgórska