Na spotkanie przyszli przyjaciele z Ruchu Autonomii Śląska, znajomi - zwolennicy dobrej zabawy, a przede wszystkim współpracownicy z grupy estradowej "Ferajna Makuli". Dzielono się opłatkiem, popijanym szampanem, bowiem starano się pogodzić dwie tradycje, wigilijną i sylwestrowo-noworoczną.
Śpiewano wspólne śląskie kolędy i pastorałki oraz arietki z musicali i operetek zaadaptowanych przez Makulę. Podsumowano mijający rok, w którym Ferajna dała 60 koncertów, w tym 11 przedstawień "Głos się zrywo" i dwa spektakle "Pomsty". Udało się zrealizować projekt sceniczny Śleper Band, w którym muzycy z zespołu 315 Andrzeja Czerneckiego, wespół z Mirosławem Riedlem, wykonali po śląsku dziesięć pastiszów popularnych przebojów. Jesienią, Nayra Aywazyan (śląska Ormianka) i Tomasz Białek, artyści z Operetki Śląskiej, wykonali "Arie spod familoka" ze śląskimi tłumaczeniami operetkowych hitów. Nie wypalił natomiast, przynajmniej na razie, pomysł utworzenia Teatru Górnośląskiego.
Marian Makula z wymienionymi wyżej kamratami bawił gości. Animuszem zadziwiała Inga Papkala, a monologiem rozśmieszał biesiadników Jerzy Kiołbasa.
Współautor artykułu:
- Barbara Podgórska
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?