Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rudzka noc w muzeum

Redakcja
Muzeum Miejskie Ruda śląska
Muzeum Miejskie Ruda śląska A. Podgorski
Podczas muzealnej nocy w Rudzie Śląskiej dzioułchom kierpce spadały z nóg, chusty z ramion, a chłopacy krykami łomotali o delówki.

W zeszłym roku podczas „Nocy w Muzeum” po Miejskim Muzeum im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej błąkał się Karol Godula, pionier przemysłu cynkowego na Śląsku, którego 160. rocznica śmierci akurat przypadała.

Tym razem nic nie straszyło, a wszystko raczej bawiło, bowiem impreza zorganizowana z rozmachem przez rudzkich muzealników zbiegła się z obchodami 50-lecia Rudy Śląskiej. Dyrektor muzeum, Bernard Szczech, nie krył zadowolenia z tłumów, które „szturmowały’’ placówkę. – Wielu to przyjaciele muzeum – mówił – którzy goszczą u nas podczas każdej wystawy, konferencji, spotkania z ciekawymi ludźmi. Dzisiaj jednak większość wybrała się po raz pierwszy, często całymi rodzinami.

To bardzo pożyteczne i inspirujące spotkania. Padły propozycje interesujących kolejnych imprez oraz obietnice przekazania nam cennych pamiątek przechowywanych dotąd po domach.

rudzkiego muzeum, które powstało jako społeczna izba regionalna są imponujące. Stałe ekspozycje pokazują efekty wykopalisk archeologicznych w słowiańskim gródku nad Kochłówka, pamiątki po powstaniach śląskich i plebiscycie, tradycyjne wyposażenia pomieszczeń domowych, prace rudzkich twórców profesjonalnych i nieprofesjonalnych, spuściznę rudzkiego historyka Jana Dworaka, zabytkowe sztandary i wiele innych ciekawych przedmiotów oraz dokumentów.

Można było obejrzeć wystawę czasową "Posągi z Wyspy Wielkanocnej w fotografii Jacka Herman-Iżyckiego”, a także nabyć nowe wydawnictwa muzeum.

Główne imprezy „Nocy” odbyły się w przyległej hali gimnastycznej I Liceum Ogólnokształcącego.

Najpierw "zarżnęła" dziarsko orkiestra górnicza kopalni „Pokój” pod batutą Jacka Kampy. Norbert Klosa, gawędziarz obdarzony tytułem „Ślązaka Roku 2007” przedstawił monolog w gwarze śląskiej o tym, jak miasto fajluje Abrahama. Kilkakrotnie występował, będący wizytówką miasta Młodzieżowy Zespół Pieśni i Tańca „Rudzianie”. Podczas barwnych i żywiołowych występów dzioułchom kierpce spadały z nóg, chusty z ramion, a chłopacy krykami łomotali o delówki.

Potem widowiska, również gwarą, prezentowały teatry Bajkoland i Moklandia, prowadzone przez Teresą Jonas, która sama pisze teksty, tworzy scenografie i reżyseruje.Widownia długimi brawami nagrodziła spektakle: „Żabi Pachoł” i „Co w bajkach słychać, czyli jak to z Rudą było”. Najwięcej uciechy mieli najmłodsi, między innymi ośmioletnia Agnieszka i jej dwuletnia siostrzyczka Magdalenka.
Szalenie interesującym okazało się przedstawienie trupy uczniowskiej z klas drugich Gimnazjum nr 11, „Żywot rudzianina poczciwego” na podstawie wiersza Marka Szołtyska (scenariusz: Maria Cerlak, Ewa Zieleźnik; reżyseria: Katarzyna Pietrzak, Ewa Zieleźnik; oprawa muzyczna: Maria Wiśniowska).

Entuzjastycznie przyjęto popisy Chóru Mieszanego „Słowiczek”, dyrygowanego przez Barbarę Orlińską, która ponadto wykonała trzy piękne pieśni, znakomitym sopranem klasycznym z koloraturą.

bawiono się do samego rana. Andrzej Miś, prezenter Radia Piekary zabawiał publiczność wicami, monologami, przedstawił własny program kabaretowy i poprowadził finał konkursu „Co wiem o własnym mieście?”. Wytrwali obejrzeli ponadto projekcję „Z rudzkiej kroniki filmowej” – reportaże z zasobów archiwalnych Telewizji Katowice.

Pobyt w muzeum dodatkowo osładzała kawiarenka prowadzona przez Zakład Przetwórstwa Mięsnego Małgorzaty Kuś oraz cukiernię-ciastkarnię Spółki Cywilnej „Budny”.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto