Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rumunia. Czy cenne dzieła m. in. Picassa, Moneta zostały spalone?

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
"Most Waterloo" Claude'a Moneta
"Most Waterloo" Claude'a Moneta Wikimedia Commons
Olga Dogaru, matka złodzieja obrazów, Radu Dogaru, zmieniła swoje wcześniejsze zeznania, że po aresztowaniu syna w lutym 2013 roku spaliła bezcenne obrazy m. in. Picassa, Gauguina i Matisse'a, skradzione z muzeum w Rotterdamie.

Do kradzieży w muzeum Kunsthal w Rotterdamie doszło 16 października ubiegłego roku o 3.00 nad ranem. Złodzieje dostawszy się do środka przez wyjście awaryjne, w niespełna dwie minuty wynieśli siedem obrazów. Były to prace Picassa, Gauguina i Matisse'a, Lusiena Freuda, Meijera de Haana i dwie Claude`a Moneta. Przebieg kradzieży zarejestrowany w kamerze jednoznacznie sugeruje, że sprawcy kradzieży nie musieli łamać zabezpieczeń w muzeum, bo znali kody. Dzieła były wystawione na ekspozycji w 20-rocznicę otwarcia galerii. Eksperci szacują wartość skradzionych dzieł na od 100 do 200 milionów euro.

Rumunka ze wsi Carcaliu, matka podejrzanego o kradzież Radu Dogaru, uznanego za szefa szajki, aresztowanego w styczniu 2013 r., przyznała, iż bojąc się o syna, w lutym spaliła bezcenne obrazy w domowym piecu. Najpierw przechowywała je w ukryciu na cmentarzu. W obawie, że zostaną odnalezione, postanowiła je zniszczyć. Olga Dogaru tłumaczyła, że w lutym spaliła obrazy, by zniszczyć dowody przeciw synowi. Chciała "zdjąć wiszące nad nim przekleństwo" związane ze skradzionymi obrazami.

W poniedziałek 22 lipca 2013 r. Olga Dogaru przed sądem w Rumunii niespodziewanie zmieniła zeznanie. Stwierdziła, że skłamała, by ochronić syna. Zmienił swoje stanowisko także Radu Dogaru, który wcześniej nie przyznawał się do kradzieży arcydzieł, teraz przyjmuje oskarżenie. Oboje:i kobieta, i jej syn nie wyjaśnili jednak, co stało się ze skradzionymi dziełami. Obrona zażądała wypuszczenia zatrzymanych z aresztu, czemu sprzeciwiło się oskarżenie.

Dotychczasowe wstępne badania popiołu z pieca Rumunki, gdzie stwierdzono obecność farb, pigmentów, używanych w dawnym malarstwie, zdają się potwierdzać pierwszą wersję zeznań kobiety. Na razie jednak nie ma jednoznacznej ekspertyzy. Los siedmiu dzieł Pabla Picassa, Paula Gauguina, Claude`a Moneta, Henriego Matisse`a, Meyera de Haana oraz Luciana Freuda może jednak nie jest przesądzony?

Wśród tych dzieł jest "Most Waterloo" francuskiego impresjonisty Claude'a Moneta, "Głowa Arlekina" pędzla Pabla Picassa, "Czytająca dziewczyna w bieli i żółci" współtwórcy fowizmu Henri Matisse'a i "Kobieta z zamkniętymi oczami" brytyjskiego realisty Luciana Freuda, wnuka twórcy psychoanalizy.

Zmiana zeznań Olgi Dogaru ożywiła nadzieje w rotterdamskim muzeum Kunsthal na odzyskanie płócien. Wobec Olgi Dogaru stawiane są poważne zarzuty: zniszczenie dzieł sztuki i wspieranie grupy przestępczej. Być może jednak nadzieje są płonne, gdyż nowa wersja kobiety wynikać może z chęci uniknięcia odpowiedzialności.

Czytaj także: Matka złodzieja spaliła obrazy m.in. Picassa, Moneta i Matisse'a. Chciała zniszczyć dowody

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rumunia. Czy cenne dzieła m. in. Picassa, Moneta zostały spalone? - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto