Ruszyły zdjęcia do filmu "Dywizjon 303"

Pierwszy klaps na planie "Dywizjonu 303" padł 10 sierpnia 2016 roku w miejscowości Drwalew koło Warszawy. Kręcono tu scenę rozgrywającą się 1 września 1939 roku, jeden z głównych bohaterów przyszłego filmu pilot Jan Zumbach, w którego rolu wcielił się Maciej Zakościelny, dowiaduje się o wybuchu wojny. Mimo kontuzji nogi Zumbach decyduje się opuścić szpital, gdyż chce walczyć. W pierwszym dniu kręcono również scenę z udziałem Piotra Adamczyka, grającego rolę dowódcy dywizjonu, Witolda Urbanowicza. Zdjęcia do filmu, których autorem jest Waldemar Schmidt, potrwają do lipca 2017 roku i kręcone będą także w okolicach Warszawy i Krakowa, w dęblińskiej Szkole Orląt i w Norfolk. Główna akcja obejmie lata 1939 - 1940. Poza aktorami polskimi wystąpią także aktorzy brytyjscy i amerykańscy. "Dywizjon 303" będzie realizowany w języku polskim i angielskim, ponieważ - jak zapowiada jego producent, Jacek Samojłowicz - film ma być dystrybuowany w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Polska premiera przewidziana jest na jesień przyszłego roku. Budżet filmu reżyserowanego przez Wiesława Saniewskiego (m.n. "Nadzór", "Bezmiar sprawiedliwości") wynosi 14 milionów złotych. Na planowanych 110 minut trwania około pół godziny stanowić będą walki powietrzne wygenerowane komputerowo. Na potrzeby jego realizacji do Polski zostanie sprowadzony brytyjski samolot myśliwski Hurricane z czasu II wojny światowej.

Filmowców w pierwszym dniu pracy nad "Dywizjonem 303" odwiedzili synowie autora książki, Arkadego Fiedlera: Marek i Arkady Radosław. Wyrazili oni nadzieję, że powstanie dobry film, interesujący także dla młodego widza, dzięki któremu ten ostatni pozna historię jednej z najlepszych i najskuteczniejszych jednostek myśliwskich w czasie II wojny światowej, utworzonej 2 sierpnia 1940 roku, która podczas bitwy o Wielką Brytanię zestrzeliła 126 niemieckich samolotów. - Pokażemy bohaterstwo, pasję zwyciężania oraz charaktery w trudnych sytuacjach. Spektakularne zwycięstwa Polaków w Bitwie o Anglię - powiedział dziennikarzom Wiesław Saniewski. - Chcemy opowiedzieć o fantastycznych, pięknych ludziach, którzy w sytuacji dla siebie niezwykłej, poza granicami kraju, walczyli o wolność tego kraju.