Postanowiłem zatem podzielić się z Wami sposobem na to, jak z mrożonych kostek rybnych zrobić danie, które potrafi zachwycić, a jednocześnie nie wymaga zbyt skomplikowanego podejścia do sprawy. Inaczej mówiąc...
Panie, Panowie zazieleniło się nam w kuchni.
Mrożonki nie należą do moich ulubionych składników potraw, ale jak mawiał poeta, gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co w sklepie się dostanie. Jeżeli w zamrażalniku mamy kostki mrożonej ryby, paczkę mrożonego szpinaku i gotowe, również mrożone ciasto francuskie, możemy przyrządzić jedną z moich ulubionych wariacji na temat ryby.
Na początek będziemy zmuszeni rozmrozić ciasto francuskie. Przypomnę, że powinno ono rozmrażać się w temperaturze pokojowej do momentu, w którym będziemy mogli je powoli rozwinąć z rulonu, w jakim jest sprzedawane.
Kiedy ciasto się nam rozmraża, zajmiemy się przygotowaniem kołderki, w którą ubierzemy naszą rybę.
W tym celu na patelni podsmażamy jedną niewielką cebulkę, którą wcześniej poszatkowaliśmy na bardzo drobne kawałki. Kiedy cebula się nam zeszkli, dodajemy do niej pokrojone w paseczki pieczarki, które powinny się nam ładnie udusić z cebulką. W międzyczasie wyjmujemy z zamrażalnika paczkę szpinaku i pozwalamy mu się rozmrozić. Niecierpliwym polecam wrzucenie zamkniętej paczki do miski z ciepłą wodą.
Rozmrożony szpinak dodajemy do duszonych pieczarek i cebuli i raźno mieszając doprowadzamy do odparowania większości płynu. Otrzymaną masę doprawiamy lekko solą i pieprzem, po czym odstawiamy do ostygnięcia.
Kiedy nasz szpinak jest już chłodny, a ciasto francuskie rozmrożone, wyjmujemy z zamrażalnika kostki rybne.
Posiadane płaty ciasta kroimy w prostokąty wzoru: 2x wielkość kostki rybnej plus 3 centymetry z każdej strony.
Na środku prostokąta układamy kostkę rybną. Na kostce układamy cienki plasterek żółtego sera, który przykrywamy łyżką stołową masy szpinakowo grzybowej. Zawijamy ciasto i zalepiamy brzegi. Otrzymane prostokątne bułeczki układamy na papierze do pieczenia w dobrze nagrzanym piekarniku i pieczemy według przepisu na opakowaniu ciasta.
Wariacje po wyjęciu z pieca
Po wyjęciu z pieca gorące bułeczki możemy podawać z frytkami, warzywami gotowanymi na parze, lub z dowolnym innym dodatkiem.
Moim ulubionym sposobem jest podawanie tej potrawy z frytkami i sosem serowym, który robię rozpuszczając starty żółty ser w garnuszku, w którym zagotowałem wcześniej szklankę białego wytrawnego wina.
Polecam wszystkim smakoszom.
Smacznego
Śmieciowe jedzenie zabiera pamięć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?