Warszawa, po manifestacji drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2012 r., będzie miała kolejną wielką demonstrację siły i woli walki o interesy wolnego słowa dla Telewizji Trwam. Na 21 kwietnia Radio Maryja zwołuje wiernych hasłem: "Ze wszystkich stron Polski niech się naród zjedzie!" - informuje wyborcza.pl. "To jest walka o uratowanie wolności słowa" - przekonuje wiernych wielebny. Nie jest to pierwsza tego typu mowa ojca wielebnego, ani pierwsza jego manifestacja.
Ojciec Rydzyk zwołuje słuchaczy Radia Maryja na wielką manifestację, która odbędzie się 21 kwietnia w Warszawie. Nie chce być gorszy od PiS-u. Wielka manifestacji Radia Maryja musi dorównać frekwencją uczestników obchodom drugiej rocznicy tragicznej katastrofy pod Smoleńskiem. "Niech będzie nas wielu! Niech będzie więcej, niż kiedyś w marszu za życiem! Oni i tak powiedzą, że jest półtora człowieka" - mówił ojciec Rydzyk w swoim radiu. "To jest walka o uratowanie wolności słowa. Jak my nie będziemy mieli mediów, to wszystko wmówią".
Na wypadek, gdyby wierzący zawiedli, a Ruch Palikota zbojkotował, ojciec Rydzyk wygłosił te słowa: "Prosimy dalej wszystkich, wierzących i niewierzących. To jest wspólna sprawa i te marsze organizujemy wszyscy razem! Nie partie, ale wszyscy ludzie. Oczywiście partie też, PiS i Solidarna Polska, wierzę w to. Zawiodłem się na PSL-u jeszcze bardziej przy tych emeryturach, ale to jest już inny temat".
To nie jedyny głos, który wzywa do przyjazdu na manifestację ojca Rydzyka. Przy okazji partia prezesa Kaczyńskiego namawia do przyjazdu na manifestację w Warszawie "przeciw dyskryminacji katolików, m.in. nie przyznaniu TV Trwam miejsca na multipleksie i próbie likwidacji Funduszu Kościelnego". To pomysł posłów PiS, głównie z grupy parlamentarnej, zespołu do spraw przeciwdziałania ateizacji. Na stronie internetowej Radia Maryja są organizowane masowe przyjazdy z kraju. Na stronie widnieje specjalny apel posłów - Anny Sobeckiej i Andrzeja Jaworskiego: "Prosimy wszystkie organizacje katolickie oraz indywidualnych organizatorów o przesyłanie potwierdzeń zgłoszenia przyjazdu do naszych biur poselskich".
Warszawska demonstracja - "przeciw dyskryminacji katolików, m.in. nie przyznaniu TV Trwam miejsca na multipleksie i próbie likwidacji Funduszu Kościelnego" - ma być kolejnym protestem sympatyków ojca Rydzyka. Odbędzie się ona po odbytych już wcześniej marszach w obronie TV Trwam, które przeszły m.in. ulicami Wrocławia, Szczecina, Poznania i Kielc. Wierni słuchacze Radia Maryja ślą pisemne protesty do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, z żądaniami przyznania koncesji na cyfrowy multipleks telewizji ojca Rydzyka. W tej sprawie, według Radia Maryja, do poniedziałku (tj. 2 kwietnia) do rozgłośni wpłynęły kopie listów z ponad 2 mln podpisów słuchaczy.
Szef Radia Maryja, agitując za przyjazdem do Warszawy na manifestację, zachęca do dalszych protestów i z góry za nie dziękuje. "Dziękujemy za to, to jest niezwykła sprawa. Wyjść z domu, iść pokazać się, niech nas zobaczą, ilu nas jest" - mówił w radiu. "My jesteśmy cały czas z wami duchem i wszystko robimy, a wy pomóżcie nam w ten sposób. To jest nasza wspólna sprawa. Podpisy, oczywiście modlitwa, podpisy pod protestami do Krajowej Rady - kopie wysyłamy do nas do Torunia".
Dziś tak się uprawia z religii politykę. Politykę walki o więcej, niż się ma. O więcej demokracji i wolności słowa w religijnym radiu i telewizji Trwam. O więcej demokracji i ratowania wolności w sianiu ataków na władze. Natomiast nic się nie mówi o ratowaniu wolności słowa w religii. Chodzi zatem nie o religię, ale o coś tajemniczego, co dzieje się w kościelnych mediach. Pytanie brzmi: więc o co tak naprawdę chodzi?
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
