Są głośne i stresują uczniów. Radny chce likwidacji dzwonków szkolnych w wawerskich placówkach

Z czym najczęściej kojarzy nam się szkoła? Z przerwami, na które czekają wszyscy uczniowie… i dzwonkiem, który między innymi o tej przerwie sygnalizuje. Niewykluczone, że niedługo wawerskie szkoły będą bezdzowonkowe.

Apeluje o to przewodniczący Rady Dzielnicy Wawer Michał Żebrowski, który chce, żeby informowanie o początku i końcu lekcji odbywało się w bardziej przyjazny sposób. Zdaniem radnego dzwonki szkolne są przede wszystkim za głośne, a hałasu w szkole jest i tak wystarczająco dużo. Między innymi na przerwach, kiedy dzieci przemieszczają się korytarzami.

- Pogrzebałem trochę w Internecie – znalazłem tam m.in. dane z badań, że hałas w szkole przekracza 100 decybeli, podczas gdy norma dla człowieka to 45 decybeli… że coraz więcej polskich szkół rezygnuje z dzwonka, a na przykład cała Skandynawia (której system edukacji plasuje się na najwyższych miejscach w rankingach, i przez wielu w Polsce podawany jest za wzór) „odeszła” od szkolnego dzwonka już dawno temu - wyjaśnia nam w rozmowie Michał Żebrowski.

Bezpośrednim impulsem, który skłonił radnego do złożenia interpelacji był mail od jednej z mieszkanek, która podniosła argument szkodliwości głośnego dzwonka dla dzieci nadwrażliwych sensorycznie.

- Bez wątpienia odejście od stosowania dzwonka obniży hałas w szkole, a tym samym obniży poziom stresu, czym ma szanse wpłynąć na lepsze samopoczucie wszystkich przebywających w szkole – tłumaczy Żebrowski.

Podobnego zdania jest Dorota Łoboda, przewodnicząca Komisji Edukacji w Radzie Warszawy.
- Czy jest jakiś argument, który stoi za ich utrzymaniem oprócz tego, że zawsze były? Dzieci i tak są narażone codziennie na hałas przekraczający normy, nie ma potrzeby dokładania do tego ogłuszających dzwonków, które szczególnie boleśnie odczuwane są przez dzieci z różnymi nadwrażliwościami – napisała Łoboda.

Radny proponuje alternatywę dla tradycyjnych dzwonków szkolnych. Według niego powieszenie zegarów zarówno w klasach, jak i na szkolnych korytarzach uczyłyby dzieci od najmłodszych lat poczucia czasu, odpowiedzialności za wykonane zadania, motywowania do większej samodzielności czy rzetelnego planowania czynności.

- Ponadto nauczyciel, któremu dzwonek nie przerwie w pół zdania, oznajmiając zakończenie lekcji okaże swój partnerski stosunek do uczniów. A czy nie o to apelował już przed bez mała wiekiem tak wielki autorytet w wychowaniu dzieci jakim był Janusz Korczak? - dodaje radny.

Czy uda się wprowadzić ten pomysł do wawerskich szkół dowiemy się niebawem. Zgodnie z przepisami Rada Dzielnicy powinna odpowiedzieć na interpelację do 3 marca 2020 roku.