Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Samsara": Tomek na azjatyckich ścieżkach

Redakcja
Okładka książki Tomka Michniewicza.
Okładka książki Tomka Michniewicza. www.otwarte.eu
Samsara to w hinduizmie i buddyzmie wędrówka dusz, nieustający cykl zmiany, narodzin i śmierci, w którym kolejne wcielenie jest wynikiem działań w życiu obecnym. To także tytuł książki Tomka Michniewicza, wydanej przez krakowskie Wydawnictwo Otwarte.

Ten 28 - letni dziennikarz, fotografik i backpacker (człowiek zwiedzający świat bez pomocy biura turystycznego) nadał swojej książce podtytuł "Na drogach, których nie ma" i zabiera czytelnika na kontynent azjatycki, często w miejsca, do którego nie zawiedzie nas żadna agencja turystyczna. Nepal, Indie, Wietnam, Tajlandia, Malezja, Etiopia, Laos, Kambodża, Singapur, a w retrospekcjach także Chiny i Korea Południowa to kraje, które odwiedza ze swoimi przyjaciółmi: Adamem Boratyńskim, Tomkiem Kaczorowskim i Marianną Lutomską ("będzie kiedyś moją żoną" - pisze o niej Tomek Michniewicz).

I rzeczywiście, wędrują oni głównie ścieżkami niezadeptanymi jeszcze przez masy turystów. Przemieszczają się, siedząc na dachach jeepów lub rozklekotanymi samochodami, rozświetlając drogę wzdłuż przepaści latarką wystawioną na zewnątrz przez okno pojazdu. Dodatkowo ze świadomością, że obawiający się napaści rabusiów kierowca może ich poświęcić, ratując swoje życie. Trafiają do egzotycznego plemienia Akha, żyjącego w dżungli w wielkiej bojaźni przed wężami; odwiedzają hodowcę skorpionów; śledzą handlarzy kambodżańskimi dziełami sztuki; biorą udział w manifestacji maoistów, zwolenników socjalistycznego Nepalu. Jedzą dania z jadowitych kobr, są świadkami mrożących krew w żyłach obrzędów festiwalu wegetariańskiego w Phuket, oglądają przedstawienie niezwykłego teatru lalek na wodzie w Hanoi, śpią w ekskluzywnych ośrodkach turystycznych, ale także i w domach publicznych, gdzie pluskwy nie boją się światła i bezczelnie pełzają po łóżkach.

Tomek Michniewicz z niezwykłą sympatią odnosi się do spotykanych ludzi, ich wierzeń we wszelakie duchy, moc talizmanów i przesądy. Z dystansem traktuje także siebie i towarzyszy swoich podróży, na przykład Mariannę, która jeździ z 6-kilogramowym plecakiem, a w nim ma "ze 30 kreacji na każdą okazję" czy szybkomówiącego "Kaczora".

W "Samsarze" humor (zabawne przetworzenie polskich legend, np. o Wandzie, co nie chciała ... Chińczyka) miesza się z szokującymi opisami traktowania zwierząt przez tubylców. Szczególnie drastyczne są opisy znęcania się nad słoniami, które spełniają funkcję atrakcji turystycznej dla przybyszów z bogatych krajów świata.

Książka Tomka Michniewicza zawiera także praktyczne porady dla osób, które chciałyby ruszyć szlakami przetartymi przez autora: od wskazówek, co należałoby zwiedzić, poprzez rady dla autostopowiczów na etykiecie i jedzeniu pałeczkami skończywszy. Jest to niewątpliwa zaleta tego wydawnictwa, bo niewykluczone, iż po przeczytaniu "Samsary" wielu z czytelników może zapragnąć przeżyć podobną jak autor przygodę.

A propos przygody. Tomek Michniewicz bardzo mądrze pisze o pasji, jaką jest podróżowanie i o konsekwencjach, jakie ono może przynieść (utrata pracy, rozpad związku małżeńskiego czy partnerskiego w zamian za poznanie świata, który "tylko wydaje się ciekawszy"). Dlaczego zatem podróżuje sam Michniewicz? Na to pytanie autor odpowiada w końcówce swej fascynującej książki: "Ja podróżuję dla tych tysięcy drobnostek, o których czytaliście. Moje góry to każdy kolejny kilometr stopem, talerz zupy z pędami bambusa albo ruiny świątyń. (...)Moim szczytem do zdobycia jest przeżycie każdego dnia tak, by go pamiętać do końca życia".

Książka "Samsara. Na drogach, których nie ma" jest bogato ilustrowana zdjęciami autorstwa Tomasza Michniewicza, które pokazują niezwykłość tego interesującego poprzez swą odmienność świata. To doskonała lektura na rozpoczynające się wakacje i urlopy.

Tomek Michniewicz, Samsara. Na drogach, których nie ma
Wydawnictwo Otwarte
Kraków 2010

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto